Po podwyżkach w ubiegłym roku, drugi próg objął 36,17 proc. nauczycieli. W tym roku ten procent może być jeszcze większy. Związkowcy domagają się zwolnień nauczycieli z wyższego podatku. Proponują podwyższenie pierwszego progu dla wszystkich obywateli. Drugim rozwiązaniem jest objęcie pedagogów tak jak np. twórców 50-proc. kosztami uzyskania przychodów.
"Nauczyciele ratują system pracując na 1,5 etatu"
Na samym etacie nauczyciel nie przekracza pierwszego progu. Jednak wciąż mamy duże braki kadrowe i nauczyciele ratują system pracując na 1,5 etatu lub na 2 etaty. Wtedy wkraczają w drugi próg i więcej pracując, mniej zarabiają. To niesprawiedliwe. Trzeba to zmienić i np. zwaloryzować progi – powiedział Urszula Woźniak, wiceprezes ZNP. Dodała, że "braki kadrowe to nasza oświatowa codzienność, którą dobrze pokazują statystyki - mamy ponad 2 mln godzin ponadwymiarowych tygodniowo w skali całego kraju".
Jak wynika z odpowiedzi resortu edukacji na interpelację Doroty Łobody, posłanki Koalicji Obywatelskiej, co trzeci nauczyciel w 2024 r. przekroczył drugi próg podatkowy, czyli osiągnął dochód powyżej 120 tys. zł brutto. To efekt 30-proc. podwyżek z 2024 roku. Próg powinien zostać zwaloryzowany ponieważ w drugim progu podatkowym znajduje się coraz więcej podatników – w ubiegłym roku było to ok. 2 mln osób – powiedziała w portalu gazeta.pl Małgorzata Samborska, ekspertka podatkowa.
Podwyżki dla nauczycieli
W 2025 r. wynagrodzenia wzrosły o kolejne 5 proc. "Biorąc pod uwagę rozwiązania uwzględnione w projekcie ustawy budżetowej na 2026 r., po ich wdrożeniu wynagrodzenie nauczycieli początkujących względem stanu z 2023 r. będzie wyższe o 44 proc., a wynagrodzenie nauczycieli mianowanych i dyplomowanych będzie wyższe o 41 proc." – napisał Henryk Kiepura, wiceminister edukacji w odpowiedzi na interpelację.
Jak wynika z danych MEN w 2024 tylu nauczycieli przekroczyło w ubiegłym roku drugi próg podatkowy:
- 3,10 proc. początkujących,
- 11,74 proc. mianowanych,
- 55,69 proc. dyplomowanych.
Nauczyciele komentują. "Jak to czytam to czuję niesmak"
Większość nauczycieli narzeka na obniżone pensje i nawołuje związek do działania. Zdarzają się jednak też jednak bardziej wyważone odpowiedzi. "Chyba w każdej pracy jak ktoś wpada w 2 próg to tak jes. Wydaje mi się, że kręcimy bata sami na siebie i tylko dzięki takim tekstom się ośmieszamy. Wszędzie się słyszy jak to mało zarabiamy, że potrzeba podwyżki itp.a tu nagle artykuły o 2 progu. Nie czytałam nigdzie artykułów, aby inne grupy zawodowe z tego powodu płakały tylko wiecznie nauczyciele. W jakim to nas stawia świetle i czemu to ma służyć? I te teksty, że ratujemy system, bo bierzemy więcej nadgodzin a przez to więcej zarabiamy. Ludzie przecież przeciętny Polak czyta, że to jest 25h tygodniowo a wszyscy pracują 40h i my jeszcze narzekamy. Sama jak to czytam to czuję niesmak" - napisała jedna z nauczycielek pod postem ZNP na temat trzeciego progu.