Po ponad 1,5-rocznej przerwie szkoły wyższe otwierają swoje bramy dla studentów. Władze uczelni już przed wakacjami zapowiadały powrót zajęć stacjonarnych. Słowa dotrzymują i nowy rok akademicki rozpoczynają z nadzieją, że w najbliższych miesiącach uda się kontynuować naukę w uczelnianych ławach. Większość decyduje się na naukę hybrydową. Wykłady mają odbywać się online, a pozostałe zajęcia stacjonarnie. Wątpliwości jest sporo, bo kolejna fala pandemii dała się już we znaki w szkołach i przedszkolach, które coraz częściej przechodzą na zdalny tryb nauki. Obawy budzi też mobilność studentów, która może przyczynić się do przyspieszenia dynamiki wzrostu zakażeń.

Maseczki obowiązkowe

Przedstawiciele uczelni podkreślają, że wszystkie zajęcia stacjonarne będą odbywać się z zachowaniem obowiązujących zasad reżimu sanitarnego, który uwzględnia decyzje i zalecenia sanepidu.
Zgodnie z rekomendacjami Ministerstwa Edukacji i Nauki szkoły wyższe powinny rekomendować szczepienia i czuwać nad przestrzeganiem zasad higieny. – Studenci są zobowiązani do noszenia maseczek, a ci, którzy mają objawy infekcji górnych dróg oddechowych, nie będą mogli brać udziału w zajęciach – zaznacza Przemysław Stanula z biura prasowego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (UAM).
Reklama
Poza maseczkami nowa rzeczywistość w szkołach wyższych oznacza także zakaz gromadzenia się przed budynkami, regularną dezynfekcję powierzchni biurowych oraz wietrzenie sal. To jednak nie wszystko, bo – w myśl zalecenia o systematycznym odkażaniu rąk – władze uczelni są zobowiązane udostępnić środki do dezynfekcji, które muszą stanąć w widocznych miejscach. Ponadto wciąż obowiązuje zachowywanie 1,5-metrowego dystansu społecznego.
Reklama
Obostrzenia ograniczają także maksymalną liczbę studentów obecnych podczas zajęć.

Stacjonarnie, ale z wyjątkami

W większości szkół wyższych stacjonarnie będą odbywać się ćwiczenia, konwersatoria, lektoraty oraz zajęcia o charakterze laboratoryjnym i terenowym.
1 października do kształcenia stacjonarnego powraca Uniwersytet Jagielloński (UJ). Ale nie wszystkie zajęcia będą odbywały się stacjonarnie. Dotyczy to szczególnie wykładów gromadzących po kilkuset studentów. Dokładne wskazania co do tego, które zajęcia będą odbywać się zdalnie, zostaną podane do wiadomości przez dziekanów wydziałów i kierowników jednostek organizacyjnych.
Władze uczelni zachęcają do załatwiania spraw administracyjnych w pierwszej kolejności za pośrednictwem internetu, czyli korzystania z systemu informatycznego USOS, przez który można składać wnioski i inne dokumenty. Oprócz tego można kontaktować się z sekretariatem swojej jednostki i przesyłać wymagane dokumenty, np. drogą e-mailową.
Zarówno egzaminy końcowe, jak i dyplomowe mogą być na UJ przeprowadzane w formie zdalnej, zgodnie z zarządzeniem nr 131 rektora z 17 listopada 2020 r.
Na Uniwersytecie Warszawskim (UW) podjęto decyzję o nauce stacjonarnej, po przeprowadzeniu ankiety wśród studentów i pracowników. Podczas wakacyjnej przerwy zostali poproszeni o odpowiedź na pytania dotyczące zaszczepienia przeciw COVID-19. W ankiecie wzięło udział prawie 15 tys. osób. Wyniki okazały się na tyle dobre, że zdecydowano się otworzyć uczelnię. – 82 proc. respondentów to osoby, które przyjęły szczepionkę – jedną lub dwie dawki. 3 proc. badanych nie jest zaszczepionych, ale zamierza to zrobić. 15 proc. respondentów to studenci i doktoranci uczelni, którzy nie są zaszczepieni – wyjaśnia Anna Modzelewska, rzeczniczka prasowa UW. Jak wynika z oświadczenia rektora uczelni prof. Alojzego Nowaka – podobnie jak większość szkół wyższych – stołeczny uniwersytet nie zamyka sobie drogi do kształcenia na odległość.
„W siedzibie uczelni będą prowadzone ćwiczenia, konwersatoria, seminaria i laboratoria, a także wykłady w grupach, które nie przekraczają 30 osób” – czytamy w zarządzaniu rektora Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu (UAM) dotyczącym trybu nauki w nadchodzącym semestrze zimowym. Tak samo jest na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie władze uczelni również zakładają w znacznej mierze kształcenie stacjonarne. Na UAM dziekani mogą zwrócić się do prorektorki ds. studenckich i kształcenia Joanny Wójcik o zwiększenie limitu osób obecnych na wykładzie, pod warunkiem że będzie on miał miejsce w odpowiednio dużej sali.
Na Politechnice Warszawskiej (PW) wszyscy pracownicy powracają do standardowego trybu pracy, a zdalny jest możliwy tylko w szczególnych, indywidualnych przypadkach. Jak zapewnia jednak Krzysztof Szymański, rzecznik prasowy uczelni, w obliczu niepewnej sytuacji epidemicznej szkoła jest w każdej chwili przygotowana na całkowite przejście na online. – W przypadku wzrostu liczby zachorowań i zmian wprowadzanych w zakresie obowiązujących ograniczeń zakładamy wprowadzenie trybu hybrydowego, a w skrajnej sytuacji nauki zdalnej. Działania władz naszej uczelni będą w tym zakresie odpowiadały sytuacji ogólnej, związanej z przebiegiem pandemii – tłumaczy.
W Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) wszyscy będą się kształcić w murach uczelni. Wyjątkiem są studenci zaoczni, dla których zaplanowano zdalne wykłady. Zaproponowano też dla nich ciekawe rozwiązanie – zaleca się zaplanowanie wykładów realizowanych w formule zdalnej w piątki w godzinach popołudniowych, co ograniczy studentom konieczność dojazdów i dodatkowych noclegów.
Uniwersytet Humanistycznospołeczny SWPS zróżnicował sposoby nauczania. Warszawski kampus uczelni obejmujący wydziały psychologii, nauk humanistycznych, nauk społecznych, prawa i projektowania, studenci dzienni będą odwiedzać tylko do dwóch dni w tygodniu, a pozostałe zajęcia realizowane będą przez internet. Studiujący na SWPS w Warszawie, Poznaniu i Sopocie psychologię wszystkie zajęcia mają odbywać wyłącznie zdalnie.
Studiujący zaocznie (weekendowo) zasiądą w uniwersyteckich ławach podczas trzech zjazdów w semestrze, poza studentami wzornictwa, którzy ze względu na warsztatowy charakter zajęć, odbędą stacjonarnie aż 6–7 zjazdów. Hybrydowo studiować będą też studenci wydziałów psychologii, prawa i komunikacji społecznej we Wrocławiu, psychologii i prawa w Poznaniu, a także psychologii w Katowicach i Sopocie, choć nie wszyscy.
Wyjątkiem są studenci dzienni III, IV i V roku wydziałów psychologii SWPS w Warszawie, Poznaniu i Sopocie, którzy wszystkie zajęcia odbywać mają wyłącznie zdalnie. W odpowiedzi na kontrowersyjną decyzję władz uczelni studentki i studenci psychologii z Warszawy skierowali do dziekana wydziału, prof. Hanny Bednarek petycję ze 114 podpisami. Prośba spotkała się z odmową, choć dziekani i prodziekani mają nadzieję, że niedługo wszyscy będą mogli bezpiecznie wrócić na uczelnię.
Władze SWPS podkreślają, że uczelnia korzysta z innowacyjnej metody zajęć HyFlex, podczas których nawet kilka kamer jednocześnie transmituje na żywo wykłady, ćwiczenia lub warsztaty prowadzone w sali uczelnianej ze studentami będącymi fizycznie na miejscu. Pozwala to na równoczesne studiowanie stacjonarnie lub zdalnie, w zależności od okoliczności.
Od razu na hybrydę zdecydował się Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie (UEK). Tam wykłady kierunkowe mają być prowadzone już tylko przez internet. – Pozostałe zajęcia, tj. ćwiczenia, konwersatoria, zajęcia laboratoryjne oraz lektoraty będą prowadzone w trybie stacjonarnym, chyba że sytuacja epidemiologiczna nas zmusi do tego, byśmy całkowicie przeszli na tryb zdalny – mówi prof. Karolina Klecha-Tylec, prorektor ds. kształcenia i studentów na UEK.

Wracają naklejki na legitymacje

Powrót do nauki w murach uczelni powoduje także wiele zmian administracyjnych. Ministerstwo Edukacji i Nauki już w sierpniu uchyliło rozporządzenie w sprawie obostrzeń w szkołach wyższych. Zniesienie czasowego ograniczenia funkcjonowania uczelni oznacza m.in. konieczność osobistego przedłużenia legitymacji studenckich. Studenci mają na to czas jeszcze przez dwa tygodnie, tj. do 14 października. W związku z zamknięciem uczelni ważność dokumentów była dotąd przedłużana automatycznie bez konieczności otrzymania nowej naklejki. Teraz legitymację trzeba ponownie podbić najpóźniej 60 dni od momentu uchylenia obostrzeń.
Bartłomiej Chlabicz
Współpraca: Aleksandra Klimkowska, Izabela Sulowska, Kamil Badura, Krzysztof Gębarowski, Tomasz Kowalczyk, Bartłomiej Nowak,
Piotr Ryba-Filipowski