W sumie w pakiecie deregulacyjnym znalazło się 12 zmian dotyczących nauki i szkolnictwa wyższego – podała wiceminister Mrówczyńska. Jedną z nich jest nowelizacja ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce – ze zmianami dotyczącymi systemu stypendialnego na uczelniach, a konkretniej stypendiów rektora.
Dotychczas pula środków przeznaczona na stypendia rektora była ustalana jako 60 proc. sumy wydatków na stypendia rektora, stypendia socjalne oraz zapomogi. Do tej kwoty nie wlicza się kosztów obsługi funduszu stypendialnego oraz stypendiów dla osób niepełnosprawnych. Taki sposób wyliczania powoduje znaczne wahania wysokości dostępnych środków, ponieważ trudno przewidzieć liczbę studentów ubiegających się o stypendia socjalne lub zapomogi. A z drugiej strony, jeśli zapotrzebowanie na tę pomoc jest niskie, automatycznie zmniejsza się pula środków na stypendia rektora, które może on przyznać za specjalne osiągnięcia w nauce, w sporcie czy za działalność organizacyjną na rzecz uczelni – tłumaczyła.
25 proc. pieniędzy na stypendia nie jest wykorzystanych
Stąd też propozycja, aby na stypendia rektora można było przeznaczyć 40 proc. z całego funduszu stypendialnego, czyli ze wszystkich środków, jakie uczelnia otrzymuje z resortu w danym roku. Pozwoli to rektorom precyzyjniej planować wysokość stypendiów rektora, a tym samym lepiej zagospodarować tym budżetem. Dzisiaj bowiem nawet 25 proc. przyznawanych przez nasz resort na fundusz stypendialny dla uczelni jest niewykorzystanych – mówiła wiceminister.
Dodała też, że nie jest możliwe całkowite uwolnienie tego procentowego pułapu albo wyznaczenie go ponad połowę, ponieważ – jak tłumaczyła – zgodnie z konstytucją większość środków funduszu stypendialnego musi być wykorzystana na wyrównywanie szans, czyli stypendia socjalne, zapomogi czy stypendia dla niepełnosprawnych.
Czas na konsultacje
Pierwotnie projekt miał przejść szybką ścieżkę w trybie deregulacyjnym. Pod koniec czerwca Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zawnioskowało jednak o odroczenie pierwszego czytania projektu noweli w Sejmie, by dać sobie czas na konsultacje z przedstawicielami środowiska akademickiego. Takie spotkanie odbyło się na początku lipca.
Udało nam się wspólnie wypracować stanowisko oraz uzgodnić dalsze kroki. Uzgodniliśmy również, że wyślemy omówione propozycje zmian do organizacji przedstawicielskich, aby jeszcze raz, już ostatecznie, się do nich odniosły – powiedziała prof. Mrówczyńska.
Zmiana systemu stypendiów
Ponadto, w temacie stypendiów na uczelniach planowane jest powołanie w resorcie zespołu, który miałby wypracować przemodelowanie tego systemu. Tak, aby faktycznie odpowiadał potrzebom studentów, dla których te środki są przeznaczone – podkreśliła. Wiceminister Mrówczyńska chciałaby, aby zaproponowane przez zespół zmiany weszły w życie w kolejnym roku akademickim 2026/2027. Jak podała wiceminister, już osiem propozycji zespołu ds. deregulacji SprawdzaMY dotyczących nauki i szkolnictwa wyższego zostało przyjętych do realizacji.
Chodzi m.in. o:
- doprecyzowanie pojęcia inwestycji, które muszą znaleźć się w sprawozdaniu wprowadzanym do systemu POL-on, czyli zintegrowanego systemu informacji o szkolnictwie wyższym (m.in. aby była ustalona kwota, od której należy uwzględnić daną inwestycję),
- doprecyzowanie pojęcia opłat za studia (aby w systemie POL-on widoczne były rzeczywiste opłaty za studia),
- kwestię potwierdzania dyplomów papierowych przez uczelnie,
- zmiany obejmujące doktorantów (np. aby można było zawiesić kształcenie w szkole doktorskiej z powodów innych niż macierzyństwo) oraz
- kwestie wsparcia finansowego dla uczestników studiów podyplomowych.
Pojawią się e-dyplomy
Również MNiSW zgłosiło swoje cztery propozycje deregulacji. Tutaj chodzi o możliwość wydawania e-dyplomów od 1 stycznia 2027 roku oraz umożliwienie innym niż MNiSW ministerstwom zlecania zadań m.in. dla uczelni i instytutów naukowych Polskiej Akademii Nauk.
Jest też deregulacja dotycząca Narodowego Centrum Nauki i uwolnienia środków w obligacjach, aby mogły być wykorzystane na finansowanie zadań ustawowych. Ostatnią kwestią jest umożliwienie m.in. uczelniom, które w wyniku następnej ewaluacji obniżą swoją kategorię, utrzymania statusu dotychczasowego - np. na czas dokończenia prowadzenia szkoły doktorskiej.