Obecnie bon dla nauczycieli pozwala na zakup m.in. sprzętu komputerowego, jednak wyklucza telefony komórkowe. Posłanka Daria Gosek-Popiołek argumentuje w interpelacji do MEN, że mogą one pełnić podobne funkcje, a dla niektórych nauczycieli są bardziej poręcznym i dostępnym rozwiązaniem.

Telefon jako "istotne narzędzie pracy" nauczyciela

"W dobie cyfryzacji i rosnącej roli technologii w procesie edukacyjnym telefon komórkowy, szczególnie smartfon, jest coraz częściej wykorzystywany przez nauczycielki i nauczycieli jako istotne narzędzie pracy. Służy on nie tylko do komunikacji z rodzicami, dyrekcją szkoły czy współpracownikami, ale szczególnie w czasie wycieczek szkolnych lub lekcji odbywających się poza budynkiem szkoły." - napisała posłanka

Reklama

Zauważa, że "dzięki smartfonom nauczyciele mogą też w pełni korzystać z narzędzi, które już znajdują się w szkole, takich jak głośniki czy tablice interaktywne. Posiadanie służbowego telefonu zwiększyłoby także cyberbezpieczeństwo szkoły, chociażby poprzez korzystanie z dwuetapowego uwierzytelnienia przy logowaniu do dziennika elektronicznego, co powinno być priorytetem w dzisiejszych czasach".

Reklama

UE zabrania

Jak wyjaśniław odpowiedzi na interpelację Katarzyna Lubnauer, wiceminister edukacji, katalog sprzętu, który mogą zakupić nauczyciele, w ramach bonu, wynika z treści Krajowego Planu Odbudowy. "Planowany dla nauczycieli sprzęt miał im umożliwić pracę w warunkach czasowego ograniczenia funkcjonowania szkół - dotyczyły komputerów przenośnych, dlatego nie ma możliwości, aby katalog sprzętu obejmował również telefony komórkowe" - wyjaśniła wiceminister.

Przypomniała, że minister edukacji podjął w 2024 roku działania, aby rozszerzyć katalog sprzętu, możliwego do zakupu przez nauczycieli, także o tablety, jednak Komisja Europejska uznała, że nie jest to możliwe. Działania MEN umożliwiły jednak pozyskanie, w ramach rewizji KPO, dodatkowych środków (ok. 40 mln euro) na wsparcie dla nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej.