Szykowana przez resort edukacji nowelizacja Prawa oświatowego oraz niektórych innych ustaw zakłada przyznanie nauczycielom, wychowawcom i innym pracownikom pedagogicznym statusu funkcjonariuszy publicznych - w pełni, a nie tak jak dotychczas poprzez przyznanie im ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy. W ocenie MEN "w sposób oczywisty" wzmocni to prawną ochronę, szczególnie poza godzinami ich pracy.

"Obecne prawo o traktowaniu nauczycieli 'jak funkcjonariuszy publicznych' jest wystarczające, problemem jest brak wiedzy, iż ono istnieje i co konkretnie znaczy. Zwykle rodzic dowiaduje się po znieważeniu nauczyciela, że sprawa jest dużo poważniejsza, niż myśli, np. że trzeba powiadomić policję. Tymczasem chodzi o to, aby ludzie wiedzieli 'przed' ewentualnym atakiem, jakie będą konsekwencje czynu zabronionego. Szerzenie tej wiedzy nie może być tylko sprawą potencjalnych ofiar, lecz głównie władz oświatowych. Społeczeństwu potrzebna jest kampania uświadamiająca, jakie jest obecne prawo, a nie nowe prawo" - pisze nauczyciel Dariusz Chętkowski w "Polityce".

Nauczyciele "głęboko zaniepokojeni pomysłem"

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty (OSKKO) wyraża "głębokie zaniepokojenie pomysłem postawienia ponad 700 tysięcy nauczycieli w Polsce w sytuacji zagrożenia odpowiedzialnością karną, z więzieniem włącznie, na skalę dwudziestokrotnie większą niż przewidywał to osławiony projekt ustawy nazwanej popularnie 'Lex Czarnek '".

Reklama

OSKKOzwraca uwagę, że istnieje obawa nadinterpretacji decyzji pedagogicznych jako przekroczenia uprawnień. Więzieniem można nawet grozić za wystawienie niesprawiedliwej, zdaniem rodziców czy uczniów, oceny.

Reklama

Karna odpowiedzialność nauczycieli

OSKO zauważa, że choć celem MEN jest wzmocnienie ochrony nauczycieli, w praktyce będzie odwrotnie. "Nastąpi wprowadzenie do nadzoru pedagogicznego nowego, karnego obszaru - odpowiedzialności karnej nauczycieli za decyzje podejmowane w ramach obowiązków zawodowych w pracy z uczniami".

Stowarzyszenie przypomina, że już wcześniej, w przypadku tzw. "Lex Czarnek", były próby wprowadzenia przepisów, które mogły skutkować karą więzienia dla dyrektorów szkół za nieprecyzyjnie zdefiniowane "niedopełnienie obowiązków". Teraz jednak skala problemu jest inna. "Warto zauważyć, że podczas gdy 'Lex Czarnek' dotyczył około 30 tysięcy dyrektorów, nowa propozycja obejmuje ponad 700 tysięcy nauczycieli, czyli ponad dwudziestokrotnie więcej osób" - zauważa OSKO.

Stowarzyszenie proponuje inne zmiany:

  • Zapewnienie realnej ochrony nauczycieli przed przemocą i agresją poprzez egzekwowanie już istniejącej ochrony, tj. art. 63 Karty Nauczyciela, przewidującego ochronę nauczycieli jak funkcjonariuszy publicznych i podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych korzystaniu od 24 maja 2007 r. z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy państwowych. publicznych na zasadach określonych w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2025 r,, poz. 383).
  • Wzmocnienie wsparcia psychologicznego i prawnego dla nauczycieli.

Związkowcy oczekują czegoś innego

W rozmowie z PAP prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego ocenił ten pomysł MEN jako "próbę formalnego zapisu", który ma uspokoić środowisko. Jestem pesymistą, jeżeli chodzi o jego realizację- zaznaczył. Jak dodał, związkowcy oczekują raczej skutecznej realizacji art. 63 Karty nauczyciela, zgodnie z którym nauczyciel podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych może korzystać z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych.

Created with puzzle-maker.online