Wobec bardzo nieznanej, niejasnej i zupełnie nam niewyjaśnionej formuły dotyczącej obrad okrągłego stołu (...) kierownictwo Związku Nauczycielstwa Polskiego nie weźmie udziału w tych obradach. Zdecydowanie bliższa nam jest formuła, którą związek zainicjował w 2008 r. i wspólnie z prezydentem (Lechem – PAP) Kaczyńskim ją przeprowadził – powiedział Broniarz po spotkaniu Prezydium Rady Dialogu Społecznego.

Reklama

Jego zdaniem piątkowa debata na Stadionie Narodowym będzie miała formę "wysłuchania publicznego, gdzie każdy zapewne dostanie minutę, żeby się wypowiedzieć w kwestiach fundamentalnych".

Oczekujemy, że to będzie poważna ekspercka debata, jednak organizowana pod auspicjami pana prezydenta (Andrzeja Dudy – PAP) w ramach Rady Dialogu Społecznego i w tej formule Związek Nauczycielstwa Polskiego weźmie udział – dodał szef ZNP.

Komitet Strajkowy Nauczycieli: apelujemy do dyrektorów placówek o jak najszybsze zwoływanie rad pedagogicznych

Apelujemy do dyrektorów wszystkich szkół ponadgimnazjalnych z planowanym egzaminem maturalnym o niezwłoczne, jak najszybsze zwoływanie rad pedagogicznych, a koleżanki i kolegów nauczycieli prosimy o zebranie kworum i podjęcie uchwały klasyfikacyjnej – mówił Maciej Rusiecki z Ogólnopolskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego.

Reklama

Wyraził opinię, że zwołanie rad pedagogicznych powinno odbyć się "do końca tego tygodnia".

To egzamin dojrzałości, który my, nauczyciele, zdaliśmy, a rząd po raz kolejny pokazuje, że nie zdaje żadnego egzaminu – powiedział Rusiecki.

Reklama

Katarzyna Dobrowolska-Ptak wskazała z kolei, że "rząd z niewiadomych przyczyn nie dba o dobro uczniów, lekceważy ich i ktoś musi w związku z tym przejąć inicjatywę". - My chcemy być gwarantem ciągłości edukacji uczniów, stąd nasza decyzja o klasyfikacji – podkreśliła.

Jej zdaniem uczeń jest zawsze najważniejszy. - Dla nauczyciela to oczywista rzecz, rząd pokazał, że ten uczeń się nie liczy – oceniła.

Rafalska: ubolewam, że ZNP i FZZ rezygnują z możliwości wzięcia udziału w okrągłym stole

Ubolewam i bardzo żałuję, że rezygnują z możliwości przeprowadzenia tej dyskusji, wzięcia udziału w tej debacie. To jest dla mnie trochę postawa zamknięta. Nie można z góry przesądzać, że coś się nie uda, że intencje były niedobre - mówiła we wtorek minister pracy Elżbieta Rafalska, po zakończeniu spotkaniu Prezydium Rady Dialogu Społecznego.

Rafalska relacjonowała, że podczas spotkania część reprezentatywnych organizacji pracodawców i organizacji związkowych, "a więc FZZ i ZNP nie chce przystąpić do zaproponowanej przez premiera debaty na temat sytuacji i stanu polskiej edukacji, rozwiązań systemowych".

Minister zaznaczyła, że nie jest to stanowisko RDS, gdyż nie wszystkie organizacje pracodawców i nie wszystkie organizacje związkowe podpisały to stanowisko.

Dworczyk: Decyzja ZNP i FZZ ws. okrągłego stołu jest zaskakująca

Decyzja związków jest zaskakująca. Z dużym żalem i niedowierzaniem usłyszałem, że centrale związkowe odmawiają uczestnictwa w obradach okrągłego stołu, bo należy postawić zasadnicze pytanie, w jaki inny sposób niż poprzez dialog można wypracować porozumienie, które będzie satysfakcjonujące zarówno dla nauczycieli, jak i możliwe do udźwignięcia przez budżet - stwierdził w rozmowie z PAP szef KPRM Michał Dworczyk. Zaznaczył, że mimo to obrady się odbędą.

Wygląda to trochę tak, jakby centrale związkowe same wykluczały się z ważnej debaty na temat przyszłości polskiej oświaty, na temat uczniów i nauczycieli - dodał.

Szef KPRM pytany, czy piątkowe obrady okrągłego stołu ws. oświaty się odbędą odpowiedział, że "tak". "Okrągły stół oczywiście się odbędzie. Zostało zaproszonych szereg bardzo zróżnicowanych środowisk: przedstawiciele samorządu terytorialnego, eksperci, przedstawiciele rodziców, przedstawiciele klubów parlamentarnych czy odpowiednich komisji sejmowych i senackich" - wyliczał minister.

Zaczynamy ważną debatę, która jestem przekonany, doprowadzi do wypracowania założeń nowego systemu oświaty w Polsce, nowej umowy społecznej pomiędzy rządem, samorządem, a nauczycielami - podkreślił.

Dworczyk zaznaczył jednocześnie, że strona rządowa jest cały czas do dyspozycji przedstawicieli związków. - Namawiamy do tego, aby w piątek o godz. 12 spotkać się na Stadionie PGE Narodowym i zasiąść do rozmów, ale oczywiście decyzję muszą podjąć sami związkowcy - czy im zależy na dialogu, czy też nie są zainteresowani rozmową, słuchaniem i dyskusją tylko chcą konfrontacji - stwierdził Dworczyk.

Okrągły stół oświatowy odbędzie się w piątek 26 kwietnia na Stadionie PGE Narodowym. Do obrad premier Mateusz Morawiecki zaprosił rodziców, ekspertów, pedagogów, wychowawców, nauczycieli, związkowców i opozycję. Okrągły stół edukacyjny ma objąć cztery obszary. "Pierwszy to uczniowie, drugi – nauczyciele, trzeci – jakość edukacji i jakość kształcenia oraz czwarty, roboczo nazwany – nowoczesna szkoła, czyli odpowiadająca wymogom drugiej, a za chwilę trzeciej dekady XXI wieku" – mówił w ubiegłym tygodniu premier.

"Zakończenie strajku nauczycieli jutro jest bardzo mało prawdopodobne"

Zakończenie strajku nauczycieli jutro jest bardzo mało prawdopodobne – ocenił prezes ZNP w TVN 24. - Byłbym za podtrzymaniem akcji strajkowej w takiej formie, w jakiej jest.

Poinformował, że we wtorek wieczorem zarząd główny ZNP podejmie decyzję o tym, co dalej z protestem nauczycieli. Przyznał, że on osobiście "nie bierze pod uwagę możliwości zakończenia strajku". Dodał, że w ZNP dominują dwie propozycje: jedna, to zawieszenie strajku do 2 września, druga – dalszy strajk.

PAP / Rafał Guz

Tymczasem w Warszawie odbyła się manifestacja nauczycieli. Brali w niej udział pedagodzy, którzy przyjechali do Warszawy z wielu polskich miast, m.in. z Wrocławia, Krakowa, Siedlec czy Skierniewic. Ze zgromadzonymi przed gmachem MEN był prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.

Na transparentach, które mają ze sobą protestujący, widniały hasła: "Chcemy godnie zarabiać", "Podejmiemy znowu pracę, ale za godziwą płacę", "Niechaj rząd się obudzi i doceni mądrych ludzi". Nauczyciele mieli ze sobą również flagi biało-czerwone oraz flagi ZNP.

Ogólnopolski strajk nauczycieli zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych rozpoczął się 8 kwietnia. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności.

Rządowe propozycje dla nauczycieli to prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. (9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia), skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł, zmiana w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji. Rząd przedstawił także nowy kontrakt społeczny dla grupy zawodowej nauczycieli, obejmujący podwyżki i zmianę warunków pracy.

Forum Związków Zawodowych i Związek Nauczycielstwa Polskiego w trakcie negocjacji zmodyfikowały oczekiwania (początkowo upominały się o tysiąc zł podwyżki), obecnie postulują 30 proc. podwyżki rozłożonej na dwie tury – 15 proc. od 1 stycznia i 15 proc. od 1 września br.