- Bawi mnie, jak PiS próbuje ze mnie robić antyklerykała. Chyba nie mają innych argumentów i próbują otworzyć front ideologiczny - stwierdził prezydent stolicy w "Rozmowie Piaseckiego".

Reklama

Rafał Trzaskowski oznajmił, że gdy przejmował prezydencki gabinet, nie wisiał tam krzyż i on sam też go nie powiesił. - Prezydent powinien być niezależny, nie pokazywać publicznie swoich poglądów. Sam urząd powinien być neutralny - podkreślił. Zaznaczył jednak, że "nie zamierza z nikim wojować, a na pewno nie z tradycją".

- Jeżeli jest organizowana uroczystość przez urząd, to powinna być neutralna światopoglądowo. Natomiast jeżeli gdzieś jest tradycja, że bywa ksiądz, jak na przykład na spotkaniach z powstańcami - to oczywiście nikt nie będzie wojował z takimi tradycjami - zauważył prezydent w TVN24.

Dopytywany, czy zaprosiłby księdza na uroczystość wmurowania kamienia węgielnego, odparł, że "nie uważa, żeby urząd musiał zapraszać księdza gdziekolwiek. - Nie będę zapraszał księdza, ale to nie jest żadna wojna światopoglądowa - zapewnił. - Uważam, że to nie są takie uroczystości, które powinny być o rysie religijnym. Jeżeli mamy święta, śpiewamy kolędy i zaproszony jest ksiądz, to ja nie mam z tym żadnego problemu. Jestem katolikiem, ale uważam, że urząd powinien być neutralny światopoglądowo i nie powinniśmy się obnosić z tym, kto jakiego jest wyznania - dodał.

Reklama

Odniósł się również do znów ostatnio gorącego tematu religii w szkołach. - Nie sprawdziła się religia w szkołach, ale ja nie będę wojował, żeby ją ze szkół wyprowadzić - stwierdził. Dodał, że "religia powinna być na pierwszej albo ostatniej lekcji". - Nie powinno się stygmatyzować dzieci, które na religię nie chodzą. Opcja z etyką nie powinna być wyłącznie fikcją. Zastanawiam się też, czy dwie lekcje religii (w tygodniu) to jest zakres, który jest potrzebny - powiedział.

- Pamiętam, kiedy religia wchodziła do szkół, byłem tego zwolennikiem ze względu na tradycję, rolę Kościoła w czasach opozycji. W tej chwili, patrząc na moje dzieci, uważam, że religia w szkołach nie do końca się sprawdziła - podsumował.

Reklama