Beata Szydło podkreśliła, że w szkołach technicznych uczniowie są kształceni pod kątem rynku pracy dla gospodarki i przedsiębiorców. To jest bardzo ważne i to jest jeden z ważnych elementów reformy oświaty, którą przygotowaliśmy (...). Szkoła branżowa, zawodowa, dwustopniowe technika będą przygotowywały młodych ludzi dla potrzeb rynku we współpracy z przemysłem i przedsiębiorcami. Będą ukierunkowane, żeby młodzi ludzie znajdowali zatrudnienie - powiedziała. Szefowa rządu podkreślił, że jest wielkim wyzwaniem dla polskiego rządu, żeby otworzyć dla absolwentów takich szkół polski rynek.

Reklama

Przed nami jest ogromne wyzwanie, spowodowane przede wszystkim niżem demograficznym. Musimy szukać takich rozwiązań, które zagwarantują pracę dla polskich nauczycieli, a z drugiej strony musimy mówić o wymiarze materialnym zawodu nauczyciela i stworzeniu takich warunków, żeby nauczyciele mogli być satysfakcjonująco wynagradzani i mieć poczucie docenienia i godnego wykonywania ciężkiej pracy - podkreśliła premier.

Przekonywała, że reforma edukacji zakończy się sukcesem wtedy, kiedy zostanie przeprowadzona wspólnie przez rząd, samorządy, województwa, rodziców i nauczycieli. Zapewniła, że reforma edukacji jest przygotowana dobrze, wszystko przebiega zgodnie z harmonogramem i nie ma żadnych zagrożeń jeśli chodzi o finansowanie zmian w edukacji.

Zgodnie z przyjętymi w ubiegłym tygodniu przez rząd projektami ustaw Prawo Oświatowe i Przepisy wprowadzające Prawo Oświatowe, w miejsce obecnie istniejących szkół mają zostać wprowadzone: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja mają zostać zlikwidowane. Zmiany miałyby rozpocząć się od roku szkolnego 2017/2018.