Na profilu MEN pojawiły się liczne pytania od rodziców związane z ich sześcioletnimi pociechami. Jak zareagował administrator ministerialnego profilu? Pisownia oryginalna.
Wszystkich, którzy kilka ostatnich godzin spędzili na naszym profilu pytając, odpowiadając, dziękując, kopiując... ZAPRASZAMY NA SPACER (najlepiej z dziećmi):) Pogoda nie jest najgorsza, na bazarze mozna już kupić tulipany... czyli właściwie WIOSNA powoli się zbliża!:D - przeczytali zdumieni rodzice na "fejsbukowym" profilu MEN.
Rodzice mogli się także dowiedzieć m.in, że profil MEN na Facebooku nie jest tablicą informacyjną dla obywateli.
Pod wpisem pojawiło się ponad 100 krytycznych komentarzy. Z relacji internautów wynika, że niektóre były kasowane - podaje TOK FM.
Czuję ogromne zniesmaczenie do osoby, która opublikowała ten post... z całego serca życzę ci, żebyś straciła pracę - pisał jeden z internautów.
Dziś na profilu MEN pojawiły się oficjalne przeprosiny.
Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni sobotnim wpisem. Moim zamiarem jako administratora profilu, było tylko i wyłącznie lekkie wprowadzenie w weekendowy nastrój. Przy okazji chciałabym zaprosić wszystkie osoby zainteresowane tematem "sześciolatków" na stronę www.men.gov.pl/mam6lat - tam znajdziecie odpowiedzi na wiele pytań. Ponadto zachęcam do korzystania z maila szesciolatek@men.gov.pl - czytamy na Facebooku.
Mleko się już jednak wylało i rozsierdzeni internauci wciąż dają temu wyraz.
Wasza arogancja jest porażająca. Teraz lakoniczne 'przepraszam' to za mało, żeby odbudować zaufanie, którego zresztą od dawna brakuje - napisała jedna z komentujących osób.