Barbara Nowacka powiedziała, że zadaniem ministra będzie doprowadzenie do zmiany sposobu liczenia godzin ponadwymiarowych, aby nauczyciele nie mieli poczucia krzywdy. Żebyście państwo też mieli świadomość, to nie wynikało z naszej złej woli. To było na wniosek strony społecznej. Wszystkie związki poparły tę zmianę i wynikało z pewnego braku głębszych informacji i też biorę to na siebie za swoją odpowiedzialność. Pewno trzeba było więcej rozmawiać z dyrektorami szkół, a nie tylko patrzeć na to, co mówi strona związkowa – powiedziała Nowacka. Przypomniała, że "w parlamencie wszyscy za tymi zmianami głosowali".
Zmiany w wynagrodzeniach nauczycieli
Minister mówiła także o uregulowaniu systemu nauczycielskich płac. Wynagrodzenia nauczycieli muszą rosnąć i to nie tylko o czynnik inflacyjny. Chciałabym powiązać wynagrodzenie nauczycieli z jakimś wskaźnikiem. Nie ma edukacji bez dobrze opłacanego nauczyciela - powiedziała Nowacka.
Przypomnijmy, że proponowana przez ZNP ustawa zapewnia powiązanie nauczycielskich wynagrodzeń z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. To gwarantuje, że pensje nauczycieli będą rosły wraz ze średnią krajową. Uniezależnia także wynagrodzenia nauczycielskie od decyzji politycznych.
Donald Tusk obiecywał
Wzrost pensji nauczyciela byłby uzależniony od obiektywnego wskaźnika, jakim jest przeciętne wynagrodzenie w gospodarce ogłaszane przez GUS. Inicjatywa ZNP została wniesiona do Sejmu w 2021 r. i trafiła do sejmowej "zamrażarki", decyzją ówczesnej marszałek Elżbiety Witek (PiS).
Dopiero w nowej kadencji Sejmu, w którym większość mandatów zdobyła Koalicja 15 października, posłowie znów zajęli się projektem. Pierwsze czytanie odbyło się w styczniu 2024 roku, ale na tym się skończyło. Zobowiązuję się, że przyspieszymy prace nad projektem obywatelskim– zadeklarował Donald Tusk, odnosząc się do projektu ZNP “Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”.