Program Stypendialny im. Mikołaja Kopernika miałby być współfinansowany z budżetu państwa. Autorzy programu proponują, by wydatki budżetu na ten cel wynosiły minimum 50 mln zł rocznie, a kwota pożyczki ok. 50 tys. zł, aby co roku 1000 osób mogło skorzystać ze stypendium. Wkład własny stypendysty wynosiłby 10 tys. zł.
Dofinansowanie miałoby formę nieoprocentowanej zwrotnej pożyczki. Byłaby ona umarzana pod warunkiem zakończenia nauki na studiach podyplomowych z pozytywnym wynikiem i przepracowania w Polsce minimum czterech lat po studiach na uczelniach zagranicznych.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział na piątkowej konferencji prasowej, że boleć trzeba nad tym, iż najlepsze polskie uczelnie "znajdują się między trzecią a czwartą setką rankingu światowego, a poza tymi dwoma - czyli Uniwersytetem Jagiellońskim i Uniwersytetem Warszawskim - są poza tym rankingiem".
Podkreślił, że światowa elita kształci się na kilkudziesięciu, przede wszystkim amerykańskich i europejskich, uczelniach. Problem, przed którym stoimy - mówił szef PiS - polega na zapewnieniu tego, by najzdolniejsi młodzi Polacy mogli studiować na tych właśnie uczelniach.
"Zdobywać (tam) najwyższe kwalifikacje i oczywiście wracać stamtąd do kraju, żeby mieli także poczucie pewnego zobowiązania. Bo to nie jest tak, że Polaków tam teraz w ogóle nie było, ale to jest kwestia różnego rodzaju prywatnych inicjatyw, czasem jakiś pojedynczych stypendiów, które były udzielane przez poszczególne instytucje, ale żadnego systemu, który wysyłałby Polaków na tego rodzaju studia nie ma" - powiedział Kaczyński.
Ten problem ma rozwiązać proponowany przez PiS system stypendialny. Wiceszefowa PiS Beata Szydło powiedziała, że program "stypendiów kopernikańskich" skierowany jest do młodych Polaków, którzy po ukończeniu studiów w kraju, będą chcieli kontynuować naukę na najlepszych światowych uczelniach.
"Zakładamy, że przyniesie to dwa efekty - po pierwsze podniesie poziom wykształcenia Polaków, po drugie - i może to jest najważniejsze - spowoduje, że polska gospodarka i Polska jako kraj będzie się coraz lepiej rozwijała i będzie coraz bardziej konkurencyjna" - powiedziała Szydło.
Podkreśliła, że zasady programu stypendialnego proponowanego przez PiS, stosowane są nie tylko w różnych krajach europejskich, "ale np. w ten sposób kształcą swoją młodzież Chiny i Indie".
Program stypendialny - w intencji jego autorów - koncentrowałby się na dziedzinach przydatnych w tworzeniu gospodarki opartej na wiedzy i społeczeństwa informatycznego.
"Mamy nadzieję, że również dzięki temu programowi wreszcie Polacy będą noblistami nie tylko w dziedzinie literatury - mamy nadzieję, że pan Adam Zagajewski w tym roku zostanie laureatem - ale chcielibyśmy, aby Polacy konkurowali również w zakresie nauk ścisłych, nowych technologii, tego wszystkiego, co potrzebne jest do rozwoju polskiej gospodarki" - powiedziała Szydło.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział na piątkowej konferencji prasowej, że projekt ustawy dotyczący "stypendiów kopernikańskich" jego klub przygotuje w ciągu dwóch tygodni. Klub PiS - dodał Błaszczak - proponuje debatę i czeka na opinie o programie stypendialnym środowisk akademickich i studentów.