- Abp Galbas: List w sprawie edukacji zdrowotnej można było napisać lepiej
- Abp Galbas: Byłoby niedobrze, gdyby Kościół i szkoła były postrzegane jako nieprzyjaciele
- Abp Galbas: Opinie o "zemście za katechezę" są absurdalne
- KEP w liście: Celem edukacji zdrowotnej jest całkowita zmiana w postrzeganiu rodziny
- Czym naprawdę jest edukacja zdrowotna?
Abp Galbas wziął udział w spotkaniu "Nie pozwólmy znikać bez słowa" poświęconym profilaktyce, systemom wsparcia i koordynacji działań między instytucjami w budowaniu bezpiecznego otoczenia dla osób w kryzysie psychicznym, które odbyło się w czwartek w Domu Arcybiskupów Warszawskich.
Abp Galbas: List w sprawie edukacji zdrowotnej można było napisać lepiej
W dyskusji pojawił się temat listu pasterskiego z 14 maja 2025 r., w którym prezydium Konferencji Episkopatu Polski zaapelowało do rodziców, aby nie zgadzali się na udział swoich dzieci w zajęciach z edukacji zdrowotnej.
Abp Galbas zaznaczył, że kiedy w dyskusji pojawił się temat listu prezydium KEP, poczuł się "wyrwany do odpowiedzi".
Zgadzam się, że (list prezydium KEP w sprawie edukacji zdrowotnej – PAP) można było napisać lepiej. Na pewno to jest też jakaś lekcja dla nas, nauczka bycia bardziej uważnym – ocenił.
Dodał, że "nie byłoby dobrze, gdyby ostatnim zdaniem Kościoła czy Episkopatu w sprawie edukacji zdrowotnej był ten list i kropka".
Abp Galbas: Byłoby niedobrze, gdyby Kościół i szkoła były postrzegane jako nieprzyjaciele
Stało się coś niedobrego – i to jest bardzo a propos tego spotkania – że Kościół i szkoła mogą być postrzegane jako nieprzyjaciele. Właśnie wtedy najwięcej cierpią dzieci – zaznaczył.
Abp Galbas: Opinie o "zemście za katechezę" są absurdalne
Abp Galbas zastrzegł, że spotkał się z opinią, że reakcja KEP na wprowadzenie edukacji zdrowotnej jest "zemstą za katechezę".
To oczywiście jest absurdalne – zastrzegł.
Dodał, że w tej kwestii "potrzebna jest jeszcze praca i dalsze działania". Mam nadzieję, że one nastąpią też w najbliższym czasie – dodał.
KEP w liście: Celem edukacji zdrowotnej jest całkowita zmiana w postrzeganiu rodziny
W liście pasterskim ws. edukacji zdrowotnej członkowie prezydium KEP – w którego wchodzą przewodniczący KEP abp Tadeusz Wojda, zastępca przewodniczącego abp Józef Kupny oraz sekretarz generalny KEP bp Marek Marczak – zaznaczyli, że wbrew temu, co wskazują niektóre media, w nowym przedmiocie "nie chodzi o zdrowie uczniów".
"W swej istotnej części przedmiot ten zawiera treści dotyczące tzw. zdrowia seksualnego, których celem jest całkowita zmiana w postrzeganiu rodziny i miłości" – ocenili członkowie prezydium KEP.
Napisali, że "według założeń nowego przedmiotu, uczniowie mają być od najmłodszych lat poddawani erotyzacji". "Aktywność seksualna została oderwana od małżeństwa i przedstawia się ją jako wyzwolenie z wszelkich barier, w tym granic wiekowych i odpowiedzialności za jej skutki" – ocenili.
Czym naprawdę jest edukacja zdrowotna?
Edukacja zdrowotna to przedmiot, który od 1 września zastąpił wychowanie do życia w rodzinie. W tym roku jest nieobowiązkowa. Rodzice, którzy nie chcieli, by ich dzieci uczestniczyły w zajęciach z edukacji zdrowotnej, musieli złożyć do 25 września pisemną rezygnację dyrektorowi szkoły. Uczniowie pełnoletni musieli ją złożyć sami.
Edukacja zdrowotna to przedmiot łączący elementy nauk: o zdrowiu, medycznych, społecznych, humanistycznych, przyrodniczych i ścisłych, ma dotyczyć zdrowia w wymiarze fizycznym, psychicznym, seksualnym, społecznym i środowiskowym na wszystkich etapach życia.