Ostatnie posiedzenie plenarne Rady Dialogu Społecznego przebiegało w napiętej atmosferze. Sławomir Broniarz, przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego, zwrócił się do Ministerstwa Finansów z pytaniem o plany dotyczące wzrostu wynagrodzeń do 2027 roku - wynika z relacji Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.

Jakie podwyżki w 2027 roku?

Szef ZNP tłumaczył, że nauczyciele chcą wiedzieć, czy rząd prowadzi dyskusję o skali podwyżek w kolejnych latach. Skrytykował aktualne propozycje w zakresie wynagrodzeń, podkreślając, że "państwo jest silne wobec najsłabszych, a takim najsłabszym ogniwem są dziś pracownicy państwowej sfery budżetowej".

Reklama

Broniarz zauważył, że waloryzacja płac na poziomie 3 proc procent jest niższa od zakładanego realnego wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw. Jego zdaniem prowadzi to do powstania kolejnej grupy pracowników, którzy w przyszłości będą skazani na dramatycznie niskie emerytury.

Reklama

Nauczyciel początkujący a płaca minimalna

Prezes ZNP podkreślił, że wzrost wynagrodzeń proponowany dla tej grupy jest "dalece niezadowalający", a minimalna różnica pomiędzy płacą nauczyciela rozpoczynającego pracę a wynagrodzeniem minimalnym wynosi około 450 złotych. Według niego tak niewielka różnica nie tylko nie motywuje absolwentów do podjęcia pracy w zawodzie nauczyciela, ale wręcz zniechęca do wiązania z nim przyszłości.

Krytykował także brak prac nad obywatelskim projektem ustawy o wynagrodzeniach nauczycieli. Stwierdził, że nieprocedowanie tej ustawy jest dowodem na to, że władza lekceważy tę grupę zawodową. Ostrzegł, że zaniechanie w tej sprawie grozi powstaniem kolosalnego konfliktu społecznego, którego skutki będą musiały zostać wzięte pod uwagę przez rządzących. Przypomnijmy, że projekt "Godne płace", który zakłada powiązanie wynagrodzeń nauczycieli ze średnią w gospodarce.

Główne priorytety budżetu 2026

Wiceminister finansów Hanna Majszczyk podkreśliła na posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego, że główne priorytety budżetu to: bezpieczeństwo państwa, zdrowie, rozwój inwestycji. W projekcie przewidziano wzrost dochodów do kwoty 647,2 mld zł, w tym z podatków CIT, PIT, VAT i akcyzy, przy planowanych wydatkach 918,9 mld zł, co generuje deficyt na poziomie 271,7 mld zł.

W tym samym dniu (10 września) wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer mówiła o problemach nauczycieli na posiedzeniu Sejmu. Odnosząc się do wakatów, podkreśliła, że dzięki podwyżkom w 2023 roku było 8242 wakatów, w 2024 ich liczba spadła do 6029, a w 2025 roku wynoszą już 4775.

Udaje się nam systematycznie zmniejszać liczbę wolnych etatów, a chętnych do pracy jest coraz więcej – podkreśliła wiceminister. W sprawie wynagrodzeń nauczycieli wiceminister edukacji wskazała, że przez 8 lat poprzednich rządów realne płace nauczycieli wzrosły zaledwie o 1 proc., a obecne podwyżki do 2025 roku zwiększyły je o 27 proc.

Pensje nauczycieli. O ile większe od płacy minimalnej?

Od 2026 r. płaca minimalna w Polsce wyniesie 4806 zł brutto, a stawka godzinowa - 31,40 zł - wynika z opublikowanego w poniedziałek w Dzienniku Ustaw Rozporządzenia Rady Ministrów. W 2026 roku wynagrodzenia nauczycieli mają wzrosnąć o 3 proc. Ile będą wynosić minimalne pensje nauczycieli?

W tym roku minimalne wynagrodzenia zasadnicze nauczycieli wynoszą:

  • początkującego z tytułem zawodowym magistra i z przygotowaniem pedagogicznym wynosi 5153 zł zł brutto,
  • nauczyciela mianowanego – 5310 zł brutto,
  • nauczyciela dyplomowanego – 6211 zł brutto.

W 2026 roku, po waloryzacji o 3 proc. minimalne wynagrodzenia nauczycieli będą wyglądać w następujący sposób:

  • nauczyciel początkujący - 5 308 zł,
  • nauczyciel mianowany - 5 469 zł,
  • nauczyciel dyplomowany - 6 397 zł.

Wynika więc z tego, że minimalna pensja nauczyciela początkującego w 2026 roku będzie jedynie o 502 zł wyższa niż ma wynosić najniższe wynagrodzenie w Polsce. W przypadku nauczyciela dyplomowanego ta różnica wynosi 1405 zł. Trzeba jednak zaznaczyć, że to minimalna pensja, a oprócz niej nauczycielom przysługują dodatki.