W tym roku zgłosiło się ponad 7,5 tys. kandydatów, tj. ponad 2,5 tys. więcej niż w ub.r. Tak duże zainteresowanie ofertą studiów jest dla nas bardzo dobrym sygnałem – zaznacza rektor KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski.

Hit numer jeden

Najpopularniejszym kierunkiem została w tym roku medycyna. Chęć studiowania na nowo utworzonym kierunku zgłosiło prawie 1,5 tys. kandydatów. Na studia lekarskie przyjętych zostanie 60 osób, a więc o jeden indeks ubiega się niemal 25 osób.

Reklama

Absolwenci, którzy ukończą te sześcioletnie studia, uzyskają tytuł zawodowy lekarza. Zdobędą odpowiednią wiedzę oraz umiejętności praktyczne w zakresie profilaktyki, leczenia i rehabilitacji, niezbędne do wykonywania zawodu lekarza z zapewnieniem wsparcia i uwzględnieniem najwyższego dobra pacjentów – wyjaśnia zastępczyni rzecznika prasowego KUL Monika Stojowska.

Inne popularne kierunki

Wśród najpopularniejszych kierunków znalazły się także: psychologia – spec. wspierania jakości życia (7,5 osób na jedno miejsce), italianistyka w trybie hybrydowym (5,6 osób na miejsce), kryminologia (5,3 osób na miejsce), pielęgniarstwo (5,1 chętnych na miejsce), zarządzanie (3,8 osób na miejsce), filologia angielska (3,4 osób na miejsce). Nieco poniżej trzech chętnych na jedno miejsce zanotowano m.in. na prawie, psychologii (spec. biznesu), sinologii, dziennikarstwie i na ekonomii.

Nowe kierunki

Reklama

Zastępczyni rzecznika KUL przypomniała, że w tegorocznej ofercie uniwersytetu, liczącej ponad 100 kierunków i specjalności, pojawiły się takie nowości jak: coaching i doradztwo kariery – jako studia I stopnia, a także hispanistyka, International Relations i ekologia integralna – jako studia II stopnia.

KUL przygotował również ofertę studiów w języku angielskim. Na I stopniu są to: Applied Anthropology, European Studies, Informatics, Journalism and Social Communication, Theology (long-cycle programme), a na II stopniu: Philosophy i International Relations.

W rekrutacji w trybie konkursowym chęć podjęcia studiów wyraziło ponad 150 cudzoziemców. Najliczniejszą grupę stanowią kandydaci z Ukrainy i Białorusi. Mamy także studentów z innych krajów europejskich, Afryki, a nawet z obu Ameryk – przekazała Monika Stojowska.

Autorka: Gabriela Bogaczyk