Librus to także sposób na e-komunikację nauczycieli z uczniami i ich rodzicami. W ostatnich dniach, czytaj: podczas epidemii koronawirusa w Polsce, był wykorzystywany do przesyłania zadań i materiału, który uczniowie mieli przyswoić w domach.
System nie wytrzymał jednak obciążenia – w środę, czyli już pierwszego dnia obowiązkowych lekcji zdalnych, pojawiły się problemy z logowaniem.
Dziennik.pl poprosił o komentarz w tej sprawie MEN. Librus to komercyjny produkt, ministerstwo nim nie zarządza. Uprzejmie proszę o kontakt bezpośredni z firmą - odpisała nam Anna Ostrowska, rzecznik resortu.