Jak ujawnił portal Strefa edukacji, ministerstwo wprowadziło zmiany w projekcie podstawy programowej z geografii. Problem w tym, że nie poinformowało o tym jego autorów. Prof. Danuta Piróg, która pracowała w zespole tworzącym nową podstawę jest oburzona.

W rozmowie ze Strefą edukacji, działania MEN określiła, jako "nietransparentną, cenzuralną i wykonaną bez zgody autorów działalność, która doprowadziła do powstania nowego projektu podstawy programowej z geografii". Nie wiem, kto ten projekt przygotował - autorzy pozostają anonimowi - a jednocześnie widać, że czerpią z elementów materiału wypracowanego przez nasz zespół. Pracowaliśmy w gronie specjalistów wyłonionych w jawnym konkursie, a część naszych treści - cele ogólne czy opis specyfiki przedmiotu - została wykorzystana. Jednak układ, struktura i wewnętrzna logika dokumentu nie są z nami uzgodnione i nie stanowią naszego dzieła - powiedziała Danuta Piróg.

Zmiany w postawie programowej z geografii

Jak poinformowała "Strefa Edukacji", w podstawie programowej z geografii liczba działów została zmniejszona z dziewięciu do ośmiu, a liczba wymagań z 53 do 42. Zmieniono także układ treści. Wszystko to poza zespołem Instytutu Badań Edukacyjnych, który jest odpowiedzialny za podstawy programowe. Według prof. Danuty Piróg zmiany są niespójne z zamysłem pierwotnego projektu IBE.

Reklama

Profesor wylicza zmiany: część efektów uczenia się zniknęła całkowicie, m.in. te odnoszące się do konfliktu polsko-ukraińskiego czy roli geografów w życiu codziennym. Te, które pozostały, zostały przestawione, skrócone lub zmodyfikowane. Jak zwraca jednak uwagę "Strefa Edukacji" poprawki wprowadzone przez MEN podobają się części ekspertów IBE. Wskazują oni, że pierwotna wersja była przeładowana i wymagała uproszczenia.

Reklama

MEN wyjaśnia

Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer powiedziała w rozmowie ze "Strefą Edukacji", że resort nie ukrywa wprowadzonych zmian, nie zamierza także rezygnować z dalszej współpracy z twórcami pierwszej wersji podstawy. Przede wszystkim już wszyscy widzieli te podstawy programowe w wersji, którą przygotowało IBE. My wprowadziliśmy pewne zmiany do jednego przedmiotu, co bardzo jasno komunikujemy – podkreśliła Lubnauer.

Dodała, że MEN traktuje poprawki jako element procesu, a w kolejnych etapach po konsultacjach społecznych zamierza odwoływać się do autorów pierwotnej wersji. Dodała jednak, że jeśli będą pojawiać uwagi, to MEN będzie je konsultować z ekspertami, którzy przygotowali wcześniej podstawy programowe.