Egzamin podstawowy z języka polskiego trwał 170 minut. Składał się z kilkunastu pytań dotyczących załączonego tekstu dotyczącego perspektyw rozwoju nauki. Maturzyści musieli też napisać wypracowanie na jeden z dwóch zaproponowanych tematów. Pierwszy dotyczył kwestii odwołania się do autorytetu w "Przedwiośniu" Stefana Żeromskiego. Drugi wymagał porównania wiersza "Mazowsze" Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i fragmentu "Glorii Victis" Elizy Orzeszkowej.
W tym roku formuła matury nie zmieniła się w porównaniu z poprzednim rokiem. Inny jest tylko terminarz. Marcin Smolik z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej tłumaczy, że obecne rozwiązanie nie kumuluje wielu egzaminów w pierwszym tygodniu matury. Wcześniej pierwszego dnia, po napisaniu języka polskiego na poziomie podstawowym, wielu uczniów musiało po krótkiej przerwie zdawać poziom rozszerzony. W tym roku ten problem dotknie tylko 104 maturzystów, którzy zdecydowali się na zdawanie wiedzy o tańcu.
Maturzyści obowiązkowo muszą zdać jeszcze dwa przedmioty. Matematykę na poziomie podstawowym napisze w środę 407 tysięcy arbiturientów. Kilkadziesiąt tysięcy z nich to osoby, które poprawiają rezultat uzyskiwany w poprzednich latach. Ostatni obowiązek to egzamin z języka obcego. Tutaj tradycyjnie króluje język angielski. Na poziomie podstawowym będzie go w czwartek zdawać 328 tysięcy uczniów.
Uczniowie mogą zdawać nawet do sześciu przedmiotów dodatkowych. Wybór uzależniają od wymagań uczelni, do których składają papiery. Marcin Smolik zauważa, że rośnie popularność przedmiotów ścisłych. W tym roku nadal najpopularniejsza jest geografia. Podstawę zdaje 48 tysięcy uczniów, a rozszerzenie 32,5 tysiąca.
Zobacz arkusze maturalne z języka polskiego i przykładowe rozwiązania przygotowane przez ekspertów UNIWERSYTETU ŚLĄSKIEGO MATURZYSTÓW!