Studenci z telewizji internetowej Uniwersytetu Warszawskiego wybrali się do Sejmu po lekturze arkuszy maturalnych z języka polskiego i matematyki. Posłom zadawali również pytania z wiedzy o społeczeństwie i historii. Jak wypadli politycy?

Reklama

Nikt z pytanych nie był w stanie wskazać precyzyjnie daty wejścia Polski do Unii Europejskiej. - Mamy okrągłą rocznicę, tak? Osiemdziesiąty, dziewięćdziesiąty trzeci? - zastanawiała się Beata Szydło z PiS. Po chwili zreflektowała się, że Polska w europejskiej wspólnocie znalazła się jednak później. Bliżej był Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota, który wskazał 2003 rok. Bardzo pomylił się jednak, mówiąc o roku wprowadzenia obowiązującej konstytucji. - 2005? - zastanawiał się Rozenek.

Problem był również z utworzeniem słowa opisującego specjalistę z cybernetyki. - Specjalista od cybernetyki - stwierdził Grzegorz Napieralski z SLD. Nie chciał odpowiadać na pytania z matematyki, argumentując, że maturę zdawał z historii. Pytany o datę pierwszego rozbioru Polski, odpowiedział: O nie, na takie quizowe mnie nie złapiecie.

Na pytania maturalne nie chciał rozmawiać ani poseł Tomasz Kaczmarek, ani były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Stanisław Żelichowski z PSL był wręcz oburzony taką propozycją. - To ja mogę pana egzaminować! - rzucił do redaktora Uniwerek TV i odszedł.