To czytelny sygnał dla środowiska oświatowego, które domagało się zmian w tym zakresie – mówi portalowi wpolityce.pl osoba z bliskiego otoczenia nowego ministra.

Reklama

Nazwisko Aliny Sarneckiej wielokrotnie pojawiało się w kontekście kontrowersyjnych treści w podręcznikach i programach nauczania. Media informowały, że w jednym z podręczników do nauki języka francuskiego wykryto aż 600 błędów.

W ministerstwie mówiło się też od dawna, że resort niedostatecznie walczy z niebezpiecznymi treściami znajdującymi się w programach nauczania. Szczególnie kontrowersyjne były treści lewackie oraz te, które kojarzone są z ideologią LGBT.