Błędu w zadaniu numer sześć dopatrzył się jeden z czytelników serwisu. O komentarz poproszony został astrofizyk dr Stanisław Bajtlik z Centrum Astronomicznego im. Kopernika PAN. Analizując zadanie dotyczące ewolucji, jaką przejdzie w przyszłości położona najbliżej Ziemi gwiazda, naukowiec stwierdził, że w treści pojawiły się informacje nieprawdziwe lub sporne.

Reklama

Chodzi mianowicie o fragment mówiący o tym, co ze Słońcem będzie się działo w przyszłości: Gdy zapasy wodoru się wyczerpią, co nastąpi po kolejnych 5 mld lat, Słońce zmieni się w czerwonego olbrzyma i po odrzuceniu zewnętrznych warstw tworzących mgławicę planetarną zacznie zapadać się pod własnym ciężarem, przeistaczając się w białego karła. Następnie przez wiele miliardów lat będzie nadal stygło, stając się brązowym, a później czarnym karłem.

>>> Zobacz arkusze maturalne z fizyki >>>

Dr Stanisław Bajtlik uważa, że stwierdzenie to zawiera błędy. Po pierwsze - jak wytyka - Słońce nigdy nie będzie brązowym karłem, bo jest to zupełnie inny rodzaj obiektu. - Tak, jak mercedes, starzejąc się i zdążając do stadium wraku, nie przejdzie wcale przez stadium trabanta, choć ten jest od niego mniejszy - wyjaśnia naukowiec. Wątpliwości ma także co do twierdzenia o czarnym karle. Jak tłumaczy, jego istnienie jest czysto hipotetyczne.

Dr Bajtlik ma także zastrzeżenia do umieszczonego w tym zadaniu wykresu, który - jak mówi - jest tak schematyczny, że aż niepoprawny.

Centralna Komisja Egzaminacyjna uznaje jednak, że błędu nie ma. Jak tłumaczy tekst wprowadzający do zadania ma formę hipotetyczną -rozpoczyna się frazą: Przypuszcza się, że Słońce...

Zadanie nie sprawdza wiadomości dotyczących etapów ewolucji gwiazd. Celem zadania jest sprawdzenie umiejętności odczytywania i analizowania informacji przedstawionej w formie tekstu zgodnie ze standardem II wymagań egzaminacyjnych: Zdający wykorzystuje i przetwarza informacje; odczytuje i analizuje informacje podane w formie tekstu o tematyce fizycznej lub astronomicznej - napisali także przedstawiciele CKE.

Komisja zapowiedziała także, że zdający dostanie maksymalną liczbę punktów niezależnie od tego, czy udzieli odpowiedzi jedynie na podstawie zamieszczonego tekstu, czy też wykaże się dodatkową wiedzą.