Zbliża się matura, więc Wojciech Cejrowski postanowił sprawdzić poziom egzaminów maturalnych.
"Najpierw wyszukałem zadania maturalne z matematyki. Te które dają teraz. Były podejrzanie łatwe" - pisze podróżnik i publicysta na swojej stronie cejrowski.com. - "Wyszukałem więc zadania maturalne z czasów, gdy sam zdawałem maturę. (Kiedy to było? Stan wojenny, PRL, ludzie generała Jaruzelskiego zatłukli pałami na śmierć Grzegorza Przemyka - maturzystę z mojego liceum)".
Cejrowski przyznaje, że próbował rozwiązać te zadania maturalne sprzed lat, coś tam policzył, ale - jak dodaje - nie był pewien, czy poprawnie. Dlatego zadzwonił do kolegi, który wykłada fizykę teoretyczną na uniwersytecie i poprosił o porównanie poziomów egzaminu maturalnego sprzed lat i współczesnego.
"Zaśmiał się i mówi tak: Stary, to co myśmy mieli na maturze, dzisiaj robi się na trzecim roku studiów, ale uważaj... SPECJALISTYCZNYCH!" - relacjonuje publicysta rozmowę z przyjacielem.
I przechodzi do mocnego apelu do tegorocznych maturzystów:
"MATURY BĘDĄ ŁATWE !!!" - ogłasza. To jednak koniec dobrych wieści. - "A dlaczego będą łatwe? Bo władza chce żebyście byli debilami, żebyście nic nie umieli, więc rozdaje te matury i dyplomy za nic" - podsumowuje w swoim stylu Wojciech Cejrowski.
Komentarze(162)
Pokaż:
to właściwie PO kiego grzyba komu ta matura jest potrzebna?
Wystarczyłyby egzaminy wstępne na studia, a jak ktoś tam nie idzie, to mu na cholerę. Dyplom ukończenia szkoły średniej wystarczy.
A jak będzie chciał pójść to sobie zda egzamin wstępny i już.
A przynajmniej egzamin wstępny przeprowadzony wg kryteriów uczelni dużo lepiej wyłoniłby odpowiednich kandydatów, niż "matura". Na studia powinna iść ELITA, masowość jest zaprzeczeniem idei jakości edukacji!
PRODUKCJA DYPLOMOWANYCH BEZROBOTNYCH...PS: Cejrowski, tak trzymaj!!
O Zgrozo !
świat idealny jest na wyciągnięcie ręki . Trzeba tylko wyplenić zachłanność bez dna i głupotę