"To nagranie jest o tyle tragiczne, że tak samo będą wyglądały przerwy między lekcjami w szkołach"; "Brawo Zalewska, brawo dobra zmiana" – takie komentarze internautów pojawiają się pod wrzuconym na profilu "NIE dla chaosu w szkole" filmie nagranym pierwszego dnia targów edukacyjnych zorganizowanych w Warszawie.

Reklama

Nagranie zobacz TU>>>>>

Widać na nim, jak tłumy uczestników próbują dostać się do znajdujących się na terenie targów stanowisk. Panuje taki tłok i ścisk, że ludzie wchodzą sobie na plecy. O swobodnym poruszaniu się nie a w ogóle mowy.

Międzynarodowy Salon Edukacyjny PERSPEKTYWY 2019 adresowany jest do maturzystów i uczniów przedostatnich klas liceów i techników. Podczas tego organizowanego w marcu mogę nie tylko poznać ofertę szkół, do których chcą aplikować, ale również uczestniczyć w rozbudowanym programie spotkań, seminariów i prezentacji.

Reklama

Skąd te tłumy? To efekt reformy edukacji, który sprawił, że w tym roku do szkół średnich idzie tzw. "podwójny rocznik". Chodzi o to, że w tym roku szkolnym do szkół ponadpodstawowych zdają dwa roczniki: ósmoklasiści, którzy pójdą do czteroklasowego liceum, oraz ostatni rocznik gimnazjalistów, idący starym trybem, czyli absolwenci III klas gimnazjum, którzy trafią do liceum na trzy lata. Mimo że dla obu grup będą przygotowane osobne egzaminy, dzieci startują do tych samych szkół. A te – jak mówią dyrektorzy – nie są z gumy. W liceach, które działały razem z gimnazjami, powstanie dwa razy więcej klas. Jednak w szkołach, które funkcjonowały samodzielnie, liczba klas dla każdego rocznika będzie mniejsza. Z wyliczeń w stolicy wynika, że w 20 najlepiej wypadających w rankingach szkołach liczba miejsc będzie o 840 mniejsza (licząc, że – aby było sprawiedliwie – powinno się podwoić liczbę klas).

Kolejną rzeczą, której obawiają się dorośli, jest to, że ósmoklasiści będą podchodzić do egzaminu po raz pierwszy. Nie wiadomo, jak im pójdą testy. Ani ile punktów trzeba będzie uzyskać, by się dostać do wybranej placówki. A papiery składa się w szkołach jeszcze przed ogłoszeniem progów punktowych.

Reklama