Podczas konferencji prasowej Piontkowski zauważył, że o ile w pierwszych dniach spośród szkół, które przechodziły na inną formę pracy, większość przechodziła na całkowitą naukę na odległość, o tyle teraz więcej jest szkół, które stosują system mieszany (w którym tylko część uczniów uczy się w domu).

Reklama

Wydaje się, że jest to dobre rozwiązanie, ponieważ pozostali uczniowie mogą korzystać z bezpośredniego kontaktu z nauczycielami. Z tego, co widzimy, jest to wynik działania inspekcji sanitarnej, która nie poddaje się emocjom, prowadzi dochodzenie epidemiologiczne i na podstawie obiektywnych danych decyduje, czy cała placówka, czy tylko jej fragment powinien przejść na nauczanie zdalne - wskazał szef MEN.

Poinformował, że według danych na czwartek odsetek szkół funkcjonujących całkowicie w trybie zdalnym wynosi 0,09 proc. (46 szkół), a pracujących w trybie mieszanym - 0,19 proc. (92 szkoły).

Reklama