Chodzi o nowelizację rozporządzenia w sprawie szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.

Nowelizację podpisał minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. W poniedziałek ukazała się w Dzienniku Ustaw.

Reklama

Zgodnie z nią czas trwania godziny lekcyjnej prowadzonej zdalnie będzie mógł wynosić od 30 do 60 minut. Pozostaje jednak zasada, że podstawowym wymiarem czasu trwania poszczególnych zajęć edukacyjnych jest 45 minut. MEN wyjaśnia, że pozwoli to dostosować czas trwania zajęć edukacyjnych prowadzonych z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość do indywidualnych potrzeb szkoły i do charakteru zajęć edukacyjnych.

Ponadto dyrektor szkoły może, po zasięgnięciu opinii rady pedagogicznej, czasowo zmodyfikować tygodniowy rozkład zajęć lub semestralny rozkład zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość lub innego sposobu realizacji tych zajęć.

W uzasadnieniu wyjaśniono, że do projektu nowelizacji zmiany wprowadzono w związku z wątpliwościami zgłaszanymi przez dyrektorów szkół i placówek w sytuacji, gdy w szkole lub w placówce zajęcia stacjonarne zawieszono ze względu na COVID-19.

W ubiegłym tygodniu – 1 września – rozpoczął się rok szkolny 2020/2021, w którym szkoły wróciły do stacjonarnego nauczania. Obowiązują w nich wytyczne sanitarne. W razie wystąpienia w szkole zakażenia koronawirusem szkoły na wniosek dyrektora, w porozumieniu z organami prowadzącymi i przy pozytywnej opinii inspektora sanitarnego, mogą na czas określony przejść na system mieszany (łączący kształcenie stacjonarne i kształcenie na odległość), bądź całkowicie na nauczanie zdalne.

We wtorek wiceminister edukacji Marzena Machałek podała, że w całym kraju na ponad 48,5 tys. szkół, przedszkoli i placówek oświatowych 53 pracują w trybie zdalnym, a 29 w trybie mieszanym.