Nawet jeśli wydarzy się Brexit, to jakość kształcenia w UK jest na wyższym poziomie niż w Polsce i wielu innych krajach, ważne jest też, że tu używa się języka angielskiego. Pozostaje system stypendiów uczelnianych - dlatego spodziewamy się, że nadal będzie tu przyjeżdżało wielu studentów z Polski - powiedział Rey na spotkaniu z dziennikarzami w kuluarach Poland 2.0 Summit w Londynie. Agencja ISBnews była partnerem medialnym tej konferencji.

Reklama

Według niego, najważniejsze, że została przełamana bariera mentalna, żeby studiować za granicą i żeby studiować na najlepszych uczelniach. Osoby, które kończyły te studia już wracają do Polski i pokazują, że jest to możliwe.

Osiągnęliśmy poziom masy krytycznej, tyle osób jest już wykształconych w Wielkiej Brytanii, tyle jest role modeli, że nawet jeśli będzie Brexit, to ludzie nadal będą tu przyjeżdżać i studiować - wskazał.

Rey, odpowiadający w BCG za rekrutację, poinformował, że w tym roku firma jest nawet bardziej aktywna w Wielkiej Brytanii niż w latach poprzednich - m.in. w ub. tygodniu po raz pierwszy pojawiła się w Edynburgu.

Reklama

BCG przeprowadziło sondaż wśród 157 uczestników konferencji Poland 2.0 - młodych Polaków, którzy studiują w Polsce oraz za granicą na temat m.in. ich obaw związanych z Brexitem oraz oczekiwań i planów zawodowych.

Ich główne obawy związane ze studiami i/ lub pracą po Brexicie dotyczą zwiększenia kosztów życia (55 proc. ankietowanych, przy czym możliwe było wybranie kilku odpowiedzi) oraz określenia statusu prawnego (51 proc.).



Perspektywa Brexitu bardzo wpływa na nasze decyzje. Bardzo ważnym czynnikiem jest statut prawny. Np. nie wiadomo, czy po Brexicie będzie możliwość wymiany, czy połączenia z europejskimi uniwersytetami będą takie, jak obecnie. Jak będzie wyglądała możliwość korzystania z takich programów, jak Erasmus - np. ja jestem obecnie na wymianie we Włoszech poprzez Erasmusa. Nie wiem, czy za rok będzie to możliwe - powiedział jeden z organizatorów Poland 2.0 Summit Dawid Fleischer podczas spotkania z dziennikarzami.

Dodał, że rejestracja na studia w Wielkiej Brytanii już się rozpoczęła, choć nie wiadomo, jak po Brexicie będą kształtowały się koszty nauki. Obecnie cena studiów licencjackich to 9000 funtów rocznie dla osób z UE i 23 tys. funtów dla osób spoza Unii.

Reklama

Wielka Brytania jest dla nas jednym z głównych źródeł rekrutacji i nadal zachęcamy studiujących tu Polaków do powrotu do kraju. W kontekście wzrostu kosztów życia - pokazujemy, że praca w międzynarodowej firmie w Polsce jest atrakcyjna, ponieważ różnica w kosztach życia między Wielką Brytanią a Polską jest znacznie większa niż różnica w wysokości zarobków - powiedział podczas spotkania dyrektor w BCG Konrad Kapeluch, także zajmujący się rekrutacją.

BCG pokazuje też kandydatom, że w Polsce powstaje dużo szans i miejsc pracy w takich dziedzinach, jak data science, medtech, fintech. Podkreśla, że dużo funduszy venture capital chce inwestować w naszym kraju.

Rocznie na stałe do consultingowej części BCG w Polsce trafia 25 osób, dodatkowo na praktyki ok. 15, z czego część mieści się później w tych 25. Oddziały BCG Gamma (data science) i BCG Platinion (dywizja technologiczna) nie mają limitów przyjęć. Z tych 25 osób ponad połowa pochodzi z Wielkiej Brytanii. Ok. 80% działalności rekrutacyjnej firmy skupia się w UK, natomiast w Polsce aktywnie prowadzi dialog tylko na Szkole Głównej Handlowej (SGH). Naturalnie Gamma i Platinion działają rekrutacyjnie na uczelniach technicznych w Polsce, poinformował także Rey.

Według 66 proc. ankietowanych, studia w Wielkiej Brytanii będą po Brexicie mniej popularne niż obecnie, a optymizm w tej kwestii deklarowało 28 proc. studentów. Niemniej jednak aż 79 proc. z nich deklaruje, że podjęłoby naukę w UK, gdyby mieli pewność niezmienności warunków studiowania.

Jak podkreślali uczestnicy i organizatorzy Poland 2.0 Summit, studia za granicą wciąż częściej niż zdobywanie wiedzy w Polsce, pozwalają na wykształcanie umiejętności najbardziej potrzebnych w dzisiejszym życiu zawodowym.

Dziesięć lat temu zdolności przywódcze nie były wymieniane w czołówce najważniejszych cech, a raczej - konkretne umiejętności. Dziś absolwenci mają inne aspiracje, są bardziej gotowi wziąć sprawy w swoje ręce. Większą rolę odgrywają też zdolności interpersonalne, umiejętność pracy zespołowej. Dziś na studiach w Wielkiej Brytanii bardzo dbają o rozwijanie umiejętności pracy zespołowej - wskazał Kapeluch.

Podkreślił, że w firmie consultingowej umiejętności pracy w zespole są kluczowe - praca odbywa się przecież w zespołach, w stałym kontakcie z klientem.



Przesuwamy się w kierunku wdrożeniowym, nie ograniczając się do doradztwa strategicznego. A tu zdolności pracy grupowej są szczególnie ważne - dodał.

Według ankietowanych uczestników konferencji zdolności interpersonalne należą do najważniejszych umiejętności na rynku pracy (57 proc. wskazań), po zdolnościach przywódczych (80 proc.) i umiejętności programowania (60 proc.) i przed umiejętnością wykorzystywania machine learning (54 proc.).

Wśród czynników kluczowych dla osiągnięcia sukcesu, ankietowani wskazywali najczęściej bycie proaktywnym w organizacjach studenckich (65 proc. odpowiedzi, przy czym można było wskazać trzy czynniki), dyplom renomowanej uczelni zagranicznej (54 proc.), umiejętność podejmowania ryzyka (47 proc.) oraz posiadane mentora (46 proc.).