Szef rządu na wstępie obrad dziękował wszystkim obecnym "za to, że jesteście, że podzielicie się z nami już na tej pierwszej sesji swoimi obserwacjami". - Rozmowa o polskiej szkole to jedna z najważniejszych rozmów, jakie musimy ze sobą, my Polacy, przeprowadzić – mówił premier.

Reklama

Dziękował nauczycielom i związkom zawodowym za zawieszenie strajku. - To dobra decyzja, która na pierwszym miejscu stawia dobro uczniów, szczególnie tych podchodzących do matur – stwierdził.

Zawieszenie strajku nie zawiesza jednak naszych starań o lepszą szkołę, lepsze perspektywy dla uczniów i nauczycieli podkreślił.

Wspólna dla nas jest troska o to, by edukacja w Polsce spełniała najwyższe światowe standardy, to powinien być cel nas wszystkich. Cel uczniów, rodziców, nauczycieli, cel całego państwa. Najlepszą metodą dojścia do dobrych rozwiązań jest rozmowa, kompromis, który będzie fundamentem rozwiązań dla szkoły przyszłości – dodał Morawiecki.

Reklama

Pani minister Zalewska będzie uczestniczyła w obradach okrągłego stołu, przy podstolikach zaś będą wiceministrowie – poinformował szef KPRM Michał Dworczyk. - Przyjęliśmy zasadę, że politycy w randze wiceministra koordynują prace podstolików – powiedział.

Prace poszczególnych podstolików będą koordynowali wiceministrowie: Marzena Machałek – kwestie związane z "jakością edukacji", Maciej Kopeć – zagadnienie "nauczyciel w systemie edukacji", Marcin Ociepa zajmie się tematem "nowoczesnej szkoły", a Piotr Müller pracami związanymi z "uczniem w systemie edukacji".

Reklama

Dworczyk zaznaczył, że "katalog podstolików, tematów, którymi mamy się zajmować podczas obrad okrągłego stołu nie jest zamknięty". - Jesteśmy otwarci na propozycje formułowane przez środowiska związane z oświatą, żeby uruchomić i dyskutować w innych jeszcze obszarach, które tutaj nie zostały zaprezentowane – powiedział.

Pewnie będziemy musieli poświęcić na to nieco więcej czasu, więc dokładny harmonogram prac okrągłego stołu zostanie wypracowany już w trakcie tych pierwszych spotkań, podobnie zresztą jak i zakres tematyczny, jakim uczestnicy obrad będą się zajmować – dodał.

Stwierdził, że aby wypracować poważne założenia do gruntownej reformy systemu oświaty potrzeba czasu, "nie zajmie nam to ani dwóch, ani trzech spotkań" – powiedział.

"Okrągły stół edukacyjny" zdaniem Dworczyka ma być " ogólnonarodową debatą nad przyszłością polskiej edukacji". - Chcemy stworzyć jak najszersze forum reprezentatywnych środowisk, które mogą dyskutować na temat oświaty – powiedział.

Poinformował, że spotkanie odbędzie się w salach konferencyjnych stadionu, gdzie odbył się min. szczyt NATO.

Do udziału w "Okrągłym stole" edukacyjnym premier Mateusz Morawiecki zaprosił m.in. rodziców, uczniów, nauczycieli, przedstawicieli związków zawodowych i reprezentantów środowiska oświatowego.

Przy okrągłym stole zasiądą też "przedstawiciele organów prowadzących szkoły, organizacje zrzeszające samorządy: Związek Miast Polskich, Związek Gmin Wiejskich, Związek Powiatów Polskich, Związek Samorządów Polskich, Krajowe Forum Oświaty Niepublicznej i Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich, politycy. Zaproszenie zostało wysłane do przewodniczących sejmowej komisji edukacji i nauki, przewodniczącego senackiej komisji edukacji i sportu, czyli Sejm, Senat i kluby parlamentarne Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej, PSL, Kukiz'15 i Nowoczesnej. (...) Zaproszenie zostało też skierowane do pana prezydenta. Trzeba powiedzieć o organizacjach rodziców i dzieci: wybraliśmy organizacje najbardziej aktywne w przestrzeni oświatowej, które znajdują się na liście prowadzonej przy ministrze edukacji narodowej(..), do tego naukowcy, eksperci, organizacje pozarządowe, przedstawiciele samorządów i stowarzyszeń, zaproszenie zostało skierowane do przewodniczącej Rady Dialogu Społecznego i do rzecznika praw dziecka" – powiedział szef KPRM.

O tym, że nie wezmą udziału w okrągłym stole poinformowały: Związek Nauczycielstwa Polskiego i Wolny Związek Zawodowy "Solidarność – Oświata" należący do FZZ, a także Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty (stowarzyszenie dyrektorów, wizytatorów, pracowników oświaty zajmujących się zarządzaniem oświatą).

"Zarówno miejsce, organizacja, jak i czas planowanego przez rząd wydarzenia czynią niemożliwymi skuteczne i mądre wypracowanie jakichkolwiek stanowisk. Dyskusja o przyszłym kształcie oświaty powinna się odbyć po dojściu stron protestu do porozumienia i, tym samym, umożliwieniu nauczycielom wzięcia udziału w ewentualnych pracach nad zmianami" – napisał zarząd OSKKO w oświadczeniu w sprawie okrągłego stołu.

"W naszej ocenie jedynym wariantem umożliwiającym zażegnanie historycznego kryzysu w oświacie jest przedstawienie przez stronę rządową propozycji korespondującej z postulatami organizacji związkowych współorganizujących strajk nauczycieli. Dopiero w momencie zabezpieczenia środowiska nauczycielskiego w zadowalające i zgodne z europejskimi standardami wynagrodzenia można powrócić do rozmów o koncepcji okrągłego stołu ds. oświaty. Zwracamy szczególną uwagę, że to Rada Dialogu Społecznego jest właściwym miejscem do prowadzenia tego typu dyskusji" – czytamy w stanowisku.

Do kontrowersji wokół obrad okrągłego stołu odniósł się prezydent Andrzej Duda. Podczas spotkania z mieszkańcami Białogardu (woj. zachodniopomorskie) w środę, stwierdził, że rozumie, iż "formuła okrągłego stołu na Stadionie Narodowym nie jest najszczęśliwsza".

Chciałbym, żeby to był okrągły stół, który będzie prowadzony rozsądnie, czyli w takich grupach, w których można rzeczywiście rozmawiać, a nie, że będą to setki osób, bo w gronie setek osób nie da się nic wynegocjować – oświadczył Duda. - Rozumiem, że zaproponowana formuła okrągłego stołu jest nie najszczęśliwsza; jestem gotów wesprzeć rozmowy w formule rozszerzonej Rady Dialogu Społecznego, jeśli trzeba, wezmę w nich udział – powiedział prezydent.

Do informacji, że w obradach okrągłego stołu edukacyjnego nie wezmą udziału: Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych odniósł się szef KPRM Michał Dworczyk. Powiedział, że "ma nadzieję, iż zarówno związkowcy, jak i wszyscy inni zaproszeni spotkają się w piątek".

Szef KPRM ocenił, że byłoby to z wielką szkodą dyskusji. "Trzeba też sobie jasno powiedzieć, pewna masa krytyczna została przekroczona, tzn. mamy taką sytuację w Polsce, że nie uciekniemy od debaty. Ona i tak się odbędzie, i tak muszą zostać wypracowane założenia do gruntownej reformy oświaty w Polsce, do kolejnego jej etapu".