Ministerstwo Edukacji Narodowej uważa, że za wychowanie w pierwszej kolejności odpowiedzialni są rodzice - podaje Radio ZET.
Nauczyciel ma narzędzia w ramach podstawy programowej, na każdym etapie kształcenia są elementy dotyczące poszanowania drugiego człowieka, zapewnienia bezpieczeństwa drugiej osobie i empatii - zauważa resort.
Nauczyciel sam musi ocenić, czy dodatkowe zajęcia są potrzebne - wynika ze stanowiska MEN.
To pośrednia odpowiedź na proponowane m.in. przez prezydenta Warszawy dodatkowe lekcje dotyczące mowy nienawiści. Rafał Trzaskowski wyszedł z taką inicjatywą po zabójstwie Pawła Adamowicza.
O tym, jak reagować i przeciwdziałać mowie nienawiści, chcą też uczyć m.in. we Wrocławiu, Łodzi, Krakowie czy Toruniu - podaje Radio ZET.
Lekcje mają zostać przeprowadzone przy pomocy materiałów Kampanii Rady Europy "Bez nienawiści". Jednak czy w ogóle do nich dojdzie, wciąż nie wiadomo.