W czwartek szefowa MEN Anna Zalewska spotkała się z Nauczycielami Roku przedstawicielami sygnatariuszy listu otwartego w sprawie zapowiedzianej reformy. Spotkanie trwało ponad dwie godziny.

Reklama

Nauczyciele, którzy nie uczestniczyli w briefingu szefowej MEN, powiedzieli dziennikarzom po spotkaniu, że te kwestie, które do tej pory budziły ich niepokój w związku z zapowiadaną reformą edukacji, nadal go budzą, przede wszystkim tempo wprowadzania zmian. Dla nas, nauczycieli, jest to za szybko; tak jak dla uczniów i dla rodziców - powiedział Damian Kulma.

Jest wiele punktów wspólnych, dyskutowaliśmy m.in. o podstawach programowych, o tym, czym powinna być szkoła, jak ważny jest nauczyciel w systemie i że o tego nauczyciela trzeba zadbać - mówiła po spotkaniu Anna Zalewska. Objaśniałam, jak pojawią się nowe etaty - mówiła, dodając, że poinformowała też rozmówców o pracach zespołu przy ministrze edukacji, który zajmuje się statusem zawodowym nauczycieli, ich doskonaleniem, przyszłością i wynagrodzeniem.

Na początku listopada większość laureatów konkursu "Nauczyciel Roku" wystosowała list otwarty do minister edukacji w sprawie zapowiedzianej reformy. Jak zaznaczyli proponuje ona zmiany postrzegane jako rewolucyjne, a czas przewidziany na ich realizację nierealny. Zadali w nim szereg pytań m.in. dotyczących kosztów reformy oraz tego, co będzie, jeśli samorządy nie zdążą wprowadzić zmian. Pytali też czy docierają do niej głosy środowisk akademickich, z których wynika, że nie ma żadnych naukowych podstaw dla proponowanych zmian.

Reklama

Zaznaczyli, że nie są przeciwni edukacyjnym zmianom, ale apelują o "propozycje zmian, które będą osadzone w realiach ekonomicznych i naukowych oraz wprowadzanie ich w tempie pozwalającym na profesjonalne przygotowanie". W czwartkowym spotkaniu brali udział Nauczyciele Roku: Grzegorz Lorek (laureat tego wyróżnienia w 2002 roku); Danuta Konatkiewicz (2006); Wiesław Włodarski (2007), Dariusz Kulma (2008), Joanna Urbańska (2016).

Zgodnie z projektami ustaw: Prawo Oświatowe i Przepisy wprowadzające Prawo Oświatowe, w miejsce istniejących szkół mają być: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja mają zostać zlikwidowane. Zmiany rozpoczną się od roku szkolnego 2017/2018. Pierwsze czytanie projektów ma odbyć się w Sejmie w przyszłym tygodniu.