Policja ustaliła, że 14-letni chłopiec przebywał w miejscu zamieszkania bez opieki rodziców, a w jego ręku wybuchła przenośna ładowarka (powerbank) - czytamy w komunikacie charkowskiej policji.
Chłopca z amputacją urazową pierwszego i drugiego palca lewej dłoni przewieziono do szpitala - dodano. Nastolatka operowano.
Portal Suspilne podaje, cytując charkowską policję, że urządzenie wybuchło, kiedy było podłączone do ładowania.
Policja ustala, gdzie kupiono urządzenie i z jakiej przyczyny doszło do wybuchu.