Szef krajowej sekcji oświaty i wychowania Ryszard Proksa powiedział, że najważniejsze są podwyżki dla oświaty. Wyjaśnił, że trzy centrale związkowe analizując sytuację w edukacji i w sferze budżetowej uznały, iż żeby utrzymać płace w tej branży potrzebna jest minim 9-cio procentowa waloryzacja.
Solidarność chce też większych funduszy na poprawienie warunków pracy w szkołach.
Ryszard Proksa powiedział, że z powodu braku pieniędzy obniżają się standardy pracy nauczycieli. W klasach jest za dużo uczniów, a szkoły nie są przygotowane na przyjęcie 6-latków. Nagminnie łamią i Kartę Nauczyciela i Kodeks Pracy - dodał związkowiec.
Nonsensem Ryszard Proksa nazwał też list minister edukacji do rodziców w sprawie pracy nauczycieli w czasie przerwy świątecznej. Podkreślił, ze nigdy do tej pory nie było z tym problemu.
Swoje postulaty związkowcy przekazali premier Ewie Kopacz.
ZOBACZ TAKŻE: Nauczyciele wściekli na MEN. Bo w przerwie świątecznej pójdą do pracy?>>>