Tak wynika z sondy DGP przeprowadzonej w 60 samorządach. W 2006 roku Tychy z własnego budżetu dopłacały do oświaty 50 mln zł, a w ubiegłym 40 mln zł więcej. W Namysłowie w tym samym czasie wydatki na ten cel wzrosły o 68 proc., w Sosnowcu o 70 proc. Łącznie tylko w ub.r. samorządy, poza otrzymaną subwencją oświatową, dodatkowo wydały na szkoły i przedszkola 20 mld zł.
Wzrostowa tendencja, co potwierdza sonda DGP, utrzyma się również w przyszłym roku. Gdańsk w 2013 roku zamierza wydać na szkoły i przedszkola o 20 mln zł więcej niż tym roku. Obecnie do oświaty z własnego budżetu dokłada już 267 mln zł. Koszt kształcenia jednego ucznia sięga średnio 10 tys. zł. Ale są i takie gminy, gdzie jest on wyższy nawet o 8 tys. zł.
Samorządowcy za rosnące obciążenia winią Kartę nauczyciela, która nakazuje im odgórnie określać wysokość pensji dla wszystkich nauczycieli bez względu na jakość pracy.
Związkowcy bronią się, twierdząc, że to wina niewłaściwej polityki płacowej dyrektorów szkół. Dzisiaj przedstawiciele związków oświatowych i samorządów będą rozmawiać w MEN na temat zmian w karcie i systemie wynagradzania pedagogów.
Reklama