W ubiegłym roku akademickim w Erasmusie wzięła udział rekordowa liczba prawie 200 tys. studentów, a liczba wszystkich uczestników od momentu powołania programu w 1987 roku przekroczyła 2 mln. Co zaskakujące, aż 63 proc. ubiegłorocznych uczestników Erasmusa to studentki. "Młode kobiety bardziej palą się do odkrywania świata" - komentowała w poniedziałek komisarz UE ds. edukacji, Cypryjka Andrulla Wasiliu.

Reklama

Wciąż najbardziej popularne są uczelnie i uniwersytety w dużych, starych krajach UE jak Francja, Niemcy i Hiszpania. "To ma oczywiście związek z językiem" - tłumaczyła Wasiliu.

Do Polski w ramach Erasmusa przyjeżdża cztery razy mniej studentów niż Polaków wyjeżdża na uczelnie za granicą. Spośród 1618 polskich studentów najwięcej wyjechało do Niemiec (333), Grecji (238) i Hiszpanii (227), Wielkiej Brytanii (184) i Włoch (111). Upodobanie do Grecji to polska specjalność - Polacy stanowią największą grupę wśród studentów Erasmusa w tym kraju.

Z kolei na naukę w polskich uczelniach przyjechało w ramach Erasmusa 400 zagranicznych studentów. Najwięcej z Niemiec (74), Francji (55) i Hiszpanii (51). Do Polski przyjechał też jeden Grek.

Reklama

Studenci wyjeżdżają najczęściej na jeden semestr nauki, który - dzięki zharmonizowanemu systemowi punktów - zalicza im się do toku studiów. Liczba studentów uczestniczących w Erasmusie wzrosła w większości z 31 krajów uczestniczących w programie (27 państw UE oraz Islandia, Liechtenstein, Norwegia i Turcja). Zmalała w ośmiu, głównie starych krajach, a w Polsce i Niemczech pozostała bez zmian.

czytaj dalej >>>



Reklama

Komisja Europejska ocenia, że spadek liczby uczestników Erasmusa w ośmiu krajach to efekt konkurencji innych pozaunijnych programów wymiany studenckiej (np. do USA), kryzys gospodarczy oraz dość niskie stypendia udzielane studentom Erasmusa z budżetu UE. Średnio student otrzymywał miesięcznie 272 euro, co może być za mało zwłaszcza na utrzymanie w zachodniej Europie. Z drugiej strony podniesienie stypendiów ograniczyłoby liczbę uczestników programu. Unijny budżet na Erasmusa jest bowiem ustalony do 2013 roku decyzją przywódców, w ramach wieloletniej perspektywy finansowej na lata 2007-2013.

Dlatego komisarz Wasiliu namawia rządy państw UE do wypłaty dodatkowych stypendiów dla swych studentów Erasmusa. Robią to już m.in. Francja, Hiszpania, Turcja, a także belgijski region Flandria.

Od 2007 roku oferta Erasmusa została rozszerzona o staże studenckie w przedsiębiorstwach lub innych organizacjach. Skorzystało z nich w ubiegłym roku akademickim 30 tys. studentów, o 50 proc. więcej niż w roku poprzednim.

W Polsce bardzo dużą popularnością cieszą się wymiany dla kadry uniwersyteckiej w ramach Erasmusa. W roku akademickim 2008/2009 wyjechało aż 4300 osób z Polski, najwięcej z całej UE. W sumie na takie kursy i staże dla kadry uniwersyteckiej, które zwykle nie przekraczają sześciu tygodni, wyjechało w ramach Erasmusa 36 tys. osób.