NIK skontrolowała - od 7 kwietnia do 5 lipca 2016 r. - 60 szkół publicznych: 30 szkół podstawowych i 30 gimnazjów w sześciu województwach: kujawsko-pomorskim, małopolskim, opolskim, podkarpackim, podlaskim i świętokrzyskim. Na podstawie ankiet NIK uzyskała również dane dotyczące organizacji pracy uczniów oraz warunków lokalowych z prawie 7 tys. spośród 19 tys. szkół z terenu całej Polski.

Reklama

Z opublikowanego raportu NIK wynika, że skontrolowane placówki organizowały pracę uczniów z naruszeniem zasad higieny pracy umysłowej. We wszystkich szkołach zdarzało się, że przedmioty wymagające zwiększonej koncentracji (np. matematyka, fizyka, chemia) planowano na ostatnich godzinach lekcyjnych, a w przypadku niemal 92 proc. szkół łączono takie przedmioty w dwu lub trzygodzinne bloki. Kontrolerzy stwierdzili także w 80 proc. szkół nierównomierne obciążenie uczniów zajęciami w poszczególne dni tygodnia – różnica w liczbie zajęć wynosiła nawet 5 godzin.

Przykładowo w Gimnazjum nr 1 w Oleśnie jedna z klas w jednym dniu realizowała wyłącznie takie przedmioty jak języki, przedmioty artystyczne, religia, w pozostałe dni skumulowano zajęcia wymagające zwiększonej koncentracji lub zaplanowano je na końcu dnia, na przykład: poniedziałek – fizyka (druga lekcja) i dwie matematyki (siódma i ósma lekcja), czwartek – matematyka (trzecia i ósma lekcja), chemia (piąta lekcja).

W 40 szkołach (66,6 proc. skontrolowanych) były 5-minutowe przerwy międzylekcyjne, w tym w 35 szkołach następowały one również po zajęciach wychowania fizycznego. Na przykład w Gimnazjum nr 1 Rzeszowie przerwy pięciominutowe stanowiły większość przerw w ciągu dnia (poza nimi zaplanowano tylko dwie 10-minutowe). W jednej ze szkół (Gimnazjum nr 1 w Namysłowie) jedna z przerw międzylekcyjnych trwała niespełna minutę – zakończenie siódmej lekcji i rozpoczęcie ósmej następowało o tej samej godzinie, tj. o 14.45, i to w sytuacji, gdy zajęcia odbywały się w trzech budynkach szkolnych, w tym jeden z nich oddalony był kilka minut drogi od budynku głównego. Najczęściej wskazywaną przyczyną takiego stanu była chęć skrócenia zajęć w ciągu dnia.

Reklama

Spośród szkół objętych kontrolą, największy odsetek oddziałów, w których stwierdzono naruszenie zasad higieny pracy umysłowej, dotyczył uczniów województwa podlaskiego, najmniejszy - województwa małopolskiego.

Jak podaje NIK, dyrektorzy skontrolowanych szkół najczęściej jako przyczynę takiej organizacji pracy uczniów wskazywali ograniczone warunki lokalowe. Jednocześnie Izba zwraca uwagę na to, że w skontrolowanych szkołach znaczny odsetek stanowili uczniowie spoza obwodów – w przypadku 15 proc. szkół była to ponad połowa wszystkich uczniów, a w przypadku 58 proc. liczba przyjętych uczniów spoza obwodu przekraczała 25 proc. ogółu. W skrajnym przypadku liczba uczniów przyjętych spoza obwodu szkoły stanowiła 78,2 proc. (Gimnazjum nr 9 w Rzeszowie).

Jak można przeczytać w raporcie w toku kontroli NIK (jeszcze przed zakończeniem roku szkolnego 2015/2016) jedna ze szkół (Gimnazjum w Łambinowicach) usunęła część stwierdzonych nieprawidłowości w organizacji pracy uczniów – wyeliminowano zblokowanie przedmiotów wymagających zwiększonej koncentracji oraz ograniczono ich liczbę na końcu dnia. W szkole tej zmniejszono również liczbę przerw pięciominutowych (z czterech do dwóch).

Reklama

Informacje dotyczące naruszenia zasad higieny pracy umysłowej NIK uzyskała także z ankiet. Z informacji od 6978 szkół (4482 podstawowych i 2496 gimnazjów) wynika, że 88,4 proc. szkół podstawowych oraz 73,8 proc. gimnazjów planowało zajęcia wymagające zwiększonej koncentracji bezpośrednio po sobie, a nierównomierne obciążenie zajęciami w poszczególnych dniach tygodnia dotyczyło 32,1 proc. szkół podstawowych oraz 16,2 proc. gimnazjów. Prawie połowa szkół (47,8 proc.) wskazała na występowanie przerw międzylekcyjnych trwających zaledwie pięć minut.

Kontrolą objęto także warunki pobytu uczniów w szkole, w tym stan techniczno-sanitarny obiektów szkolnych, zasady dostępu uczniów do internetu w szkole oraz możliwość pozostawienia w szkole książek i zeszytów.

Komentując wyniki kontroli NIK rzeczniczka prasowa MEN Anna Ostrowska podkreśliła, że kwestie związane z ochroną zdrowia, bezpieczeństwem i higieną pracy w szkołach oraz placówkach oświatowych są dla minister edukacji bardzo istotne. Widzimy, że wiele elementów wymaga naprawy. Sukcesywnie robimy to - zaznaczyła. Dodała, że kwestia organizowania zajęć lekcyjnych z poszanowaniem zasad higieny pracy umysłowej uczniów będzie jednym z priorytetowych kierunków realizacji polityki oświatowej państwa oraz będzie monitorowana w ramach nadzoru pedagogicznego.

Rzeczniczka przypomniała też, że w ustawie Prawo Oświatowe wprowadzono przepisy zobowiązujące dyrektora szkoły do uwzględnienia zasad ochrony zdrowia i higieny pracy przy ustalaniu tygodniowego rozkładu zajęć. Dodatkowo w rozporządzeniu określającym ogólne przepisy bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach wskażemy najważniejsze wymagania dotyczące, m.in., potrzeby różnicowania zajęć w każdym dniu, czy też zakazu planowania zajęć edukacyjnych wymagających zwiększonej koncentracji na ostatnich godzinach lekcyjnych - poinformowała Ostrowska.

Na problem organizacji przez szkoły zajęć z naruszeniem zasad higieny umysłowej zwracał uwagę w lutym tego roku Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak w liście do prezesa NIK. Poinformował w nim, że do jego biura wpływają skargi dotyczące organizacji zajęć szkolnych. Problem może się nasilić po wprowadzeniu planowanej reformy systemu oświaty w roku szkolnym 2017/2018 i przewidywaną już w tej chwili potrzebą zmianowości pracy placówek oświatowych - ocenił Michalak.

Reforma edukacji, w ramach której zmieniona zostanie m.in. struktura szkół, rozpocznie się od roku szkolnego 2017/2018. W miejsce obecnie istniejących typów szkół zostaną wprowadzone stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja mają zostać zlikwidowane.